- Dobre wieści! Moje kolano nie potrzebuje operacji! Czuję ulgę - napisał Chris Holder na swoim twiterze.
W czwartek kilku ortopedów i chirurgów spotkało się na konsultacji. Sprawa była poważna, tak jak i sam zabieg. Ewentualna operacja byłaby bowiem ryzykowna. W razie komplikacji mogłaby nawet o kilka miesięcy przedłużyć rehabilitację, co dla Holdera oznaczałoby koniec marzeń o przyszłym sezonie.
Na szczęście nie ma takiej potrzeby. Za kilka tygodni żużlowiec powinien wstać z łóżka i rozpocząć rehabilitacje. Lekarze obiecują, że zdąży przygotować się na pierwszy turniej Grand Prix w Nowej Zelandii w marcu.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje