Zobacz wideo. Raport z budowy drogi ekspresowej S5
Gmina, radny powiatowy, mieszkańcy Chrostkowa apelowali do starosty z prośbą o naprawę chodnika. Ogromna dziura, zawalony chodnik… Tą stroną nikt nie przejdzie.
Droga, przy której jest chodnik, a raczej jego resztki, należy do powiatu. Tam jednak w tegorocznym budżecie brakuje pieniędzy na naprawę przejścia.
- To jedyna droga, która prowadzi do szkoły. Dzieci chodzą do szkoły, niektóre drugą stroną, inni schodzą na jezdnie. Może dojść do tragedii. Ktoś, kogoś popchnie i dziecko rozbije głowę – mówią mieszkańcy Chrostkowa.
- Myślałam, że to gmina nie chce naprawić chodnika, ale później się dowiedziałam od naszego radnego, że to droga powiatowa i oni powinni zająć się tym – mówi mieszkanka gminy.
Nasi Czytelnicy dodają, że to nie nic nowego. Chodnik nad przepustem ich zdaniem od zawsze był w fatalnym stanie, a w tym roku powstała ogromna dziura.
Pisma i prośby w sprawie remontu chodnika w Chrostkowie
Gmina Chrostkowo już w 2019 roku interweniowała w Zarządzie Dróg Powiatowych, by ci zajęli się drogą i chodnikiem nad przepustem. W kasie brakowało pieniędzy i inwestycja miała być wykonana w tym roku. Niestety stan przejścia pogorszył się jeszcze bardziej.
Po letnich ulewach w chodniku powstała ogromna dziura.
Na początku sierpnia Mariusz Lorenc, wójt gminy Chrostkowo wystosował pismo do starosty Krzysztofa Baranowskiego z prośbą o naprawę chodnika i przepustu. Gmina chciała dołożyć się do prac i oferowała 5 tys. zł na remont oraz 10 tys. zł na chodnik przy drugiej drodze powiatowej.
Pod pismem podpisali się radni i mieszkańcy gminy.
Pod pismem podpisali się radni i mieszkańcy gminy. Starosta Baranowski sprawę przekazał Zarządowi Dróg Powiatowych.
- ZDP poinformował, że 22 sierpnia po ustaniu intensywnych opadów deszczu odcinek uszkodzonego chodnika został doraźnie zabezpieczony i wyłączony z ruchu tak, by nie powodować zagrożenia dla użytkowników drogi. Po kalkulacji kosztów wymiany przepustu wraz z remontem chodnika i odcinkiem kanalizacji deszczowej ZDP poinformował, że nie posiada w swoim budżecie środków na realizację tego zdania – odpowiedział Krzysztof Baranowski.
Remont ma być uwzględniony w przyszłorocznym budżecie powiatu. W tej sprawie interweniował również Jacek Zająkała, radny powiatowy. - Na ostatniej sesji Rady Powiatu interweniowałem w sprawie naprawy chodnika przy drodze powiatowej w Chrostkowie. Potężna wyrwa, która tam powstała jest po drodze dzieci do szkoły. Według pana starosty koszt jej naprawy to 160 tys. zł. Moim zdaniem drogo. 200 tysięcy ma kosztować utwardzenie kruszywem 500 metrów drogi w Ciełuchowie z utrwaleniem emulsją i grysami. Apeluję do Zarządu Powiatu o poszukanie środków na naprawę tego chodnika jeszcze w tym roku, zanim komuś stanie się krzywda – napisał na swoim fanpagu.
Drogi remont chodnika
Dzwoniliśmy do Zarządu Dróg Powiatowych, czy jest szansa na naprawę chodnika tym roku. Prócz dzieci, korzystają z niego także osoby niepełnosprawne, które mieszkają w pobliżu.
- Chodnik został popsuty, bo woda przelała się przez rów. Warto zauważyć, że rów melioracyjny jest nieczyszczony. Nie wiemy, jaki będzie dokładnie koszt naprawy chodnika. Planujemy je na kolejny rok. Będzie wykonany przepust pod jezdnią o większej średnicy i kanalizacja deszczowa, która odprowadzi wodę z centrum Chrostkowa. Niestety to nie tylko remont chodnika. Prace musimy wykonać tak, by sytuacja się nie powtórzyła – usłyszeliśmy w Zarządzie Dróg Powiatowych w Lipnie.
Mieszkańcy są przerażeni, że na naprawę drogi muszą czekać do 2021 roku. - Dzieci wrócą do szkoły i nie będzie chodnika – pytają zdziwieni mieszkańcy. - Korzystają z niego niepełnosprawni. Przecież taka sytuacja powtarzała się kilka lat. Nie wiem, czy powiat nie interesuje się swoimi drogami? Ważne są tylko te w Kikole i Lipnie. My jesteśmy drugiej kategorii – mówią mieszkańcy.
Przy drodze spotkaliśmy też młodą mamę, która spacerowała z wózkiem. - Zawsze szłam drugą stroną, bo chodnik był szerszy, po tej stronie też nie jest lepszy – mówi kobieta.
