Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ci oszuści nie są z PGNiG! Kasujcie e-maile od nich

(maw)
Ci oszuści nie są z PGNiG! Kasujcie e-maile od nichUwaga. PGNiG nigdy nie wysyłało do klientów maili z prośbą o podanie danych osobowych
Ci oszuści nie są z PGNiG! Kasujcie e-maile od nichUwaga. PGNiG nigdy nie wysyłało do klientów maili z prośbą o podanie danych osobowych sxc
Dostali Państwo maila z gazowni z prośbą o podanie swoich danych? Wykasujcie go!

Zadzwoniła do nas pani Gabriela z Bydgoszczy (nazwisko do wiadomości redakcji). - W środę po południu dostałam maila z adresu [email protected]. Korespondencja zawierała logo PGNiG, więc wyglądała bardzo wiarygodnie. Była w niej mowa o wygranej pod warunkiem, że się poda swoje dane. Byłam zdziwiona tą prośbą, bo  przecież moje wszelkie dane PGNiG już ma. Czy rzeczywiście gazownia prosi ponownie klientów o przesyłanie danych?  - pyta Czytelniczka.

Małgorzata Olczyk_z zespołu prasowego PGNiG _przyznaje, że do firmy dotarły już sygnały o rozsyłanych mailach z  informacją o rzekomej „wygranej”.

Równocześnie dodaje, że  firma nigdy nie wysyłała do klientów  maili z  prośbą o podanie danych osobowych. - To jest spam wysyłany z serwerów internetowych nie będących w żaden sposób związanych z naszą spółką. Jeśli chcielibyśmy poprosić naszych klientów o podanie jakichkolwiek informacji, to zwrócilibyśmy się do nich listownie - zapewnia Małgorzata Olczyk.

Tymczasem policjanci z regionu przestrzegają również przed fałszywymi gazownikami. W ostatnim czasie odnotowali kilka takich zgłoszeń. Pod koniec stycznia tego roku w Tucholi mężczyzna i kobieta  dwóm starszym osobom powiedzieli, że  muszą wejść do  mieszkania,  ponieważ w lokalu ulatnia się gaz.  Mężczyzna w kuchni sprawdził rzekomą usterkę. 

Powiedział, że wymienił zawory i uszczelki w kuchence gazowej i że  właścicielki mieszkania muszą zapłacić za to 1,3 tys. zł.  Jedna z pań   zapłaciła za usługę, nie otrzymała jednak żadnego pokwitowania.  Po krótkim czasie kobiety zorientowały się, że je oszukano.

Pod koniec maja mężczyzna podający się za pracownika gazowni oszukał starsze małżeństwo z Włocławka. Powiedział, że chce sprawdzić licznik i palniki kuchenki. Po wizycie rzekomego gazownika okazało się, że włocławianie stracili ponad 2 tys. zł.

Nadkom. Małgorzata Marczak, oficer prasowy KMP we Włocławku, apeluje: - Nie wpuszczajmy do mieszkania osób nieznajomych. Sprawdźmy, czy osoba, za którą się podaje jest nią w rzeczywistości. W razie wątpliwości powiadommy zaprzyjaźnionych sąsiadów, rodzinę czy policję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska