https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ci sami ludzie, ten sam sprzęt, ten sam budynek. (reklama)

Dużo się ostatnio mówi o przekształceniu Szpitala Specjalistycznego w Chojnicach.

Pacjenci korzystający z usług placówki z pewnością odczuwają niepokój, a w ich głowach mnożą się setki pytań. Nie powinno to budzić zdziwienia, ponieważ problem dotyczy jednej z najważniejszych sfer życia - ludzkiego zdrowia.
Przekształcenie największej w naszym powiecie placówki służby zdrowia jest tematem nasyconym wielkimi emocjami i budzi wiele kontrowersji. Pacjenci nie do końca rozumieją, na czym polega ten proces, dlatego obawiają się efektów końcowych. Przekształcenie szpitala ma polegać przede wszystkim na zmianie formy organizacyjno - prawnej. Taka zmiana będzie zupełnie nieodczuwalna dla pacjenta. Świadczenia dalej będą bezpłatne i udzielane przez ten sam personel medyczny. Przede wszystkim należy podkreślić to, że jeśli coś ma się zmienić bezpośrednio dla pacjenta to tylko na plus. Po pierwsze ten, kto jest ubezpieczony nadal będzie leczył się za darmo. Konsekwencją przeprowadzonych zmian będzie rozszerzenie działalności, a zatem pakiet bezpłatnych usług, z których pacjenci będą mogli korzystać, będzie szerszy. Po drugie, właścicielem placówki - tak jak do tej pory - w 100 % będzie powiat chojnicki. Szpital nie znajdzie się zatem w prywatnych rękach, a tym bardziej nieprawdziwe są pogłoski jakoby ktoś mógł sobie "kupić" jakiś oddział albo pracownię.

Jedną z najbardziej krzykliwych pogłosek towarzyszących tematowi przekształcenia są wszelkie zmiany personalne w placówce, od zwolnień począwszy, a na rotacji stanowisk skończywszy. Otóż chojnicki szpital ma tę komfortową sytuację, że nie ma długów, nie musi oszczędzać na etatach, a zatem nie będzie zwalniał pracowników. To byłoby wręcz niedorzeczne, skoro w planach jest rozszerzenie działalności. Wszyscy pracownicy szpitala, automatycznie zostaną przejęci przez nowy podmiot, na dokładnie tych samych zasadach. Wynagrodzenie, czas pracy, zakres obowiązków nie ulegnie zmianom.

Można by zadać sobie pytanie: po co przeprowadzać przekształcenie jeżeli nic się nie zmieni? Skoro szpital świetnie funkcjonuje, pozbył się długów i co jakiś czas słychać o zakupie nowego sprzętu, otwarciu nowych pracowni, poradni, ambitnych planach, to jaki jest cel przekształcenia?

Chojnicki szpital pomimo nowoczesnej bazy sprzętowo - lokalowej i kadrowej, nie jest w stanie w pełni wykorzystać swego potencjału. Największe ograniczenia dla placówki wynikają z ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, które nakładają na szpital obwarowania zwłaszcza natury organizacyjnej. Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej w dobie gospodarki rynkowej ma charakter anachroniczny i ogranicza szpitalowi nadążanie za zmianami na rynku. Niezwykle istotne jest także pozyskanie dodatkowych źródeł finansowania, co w chwili obecnej jest mocno ograniczone. Aktualny stan prawny uniemożliwia taki rozwój placówki, jakiego oczekują coraz bardziej wymagający pacjenci.

Przekształcenie szpitala ma na celu zmianę formy organizacyjno-prawnej jednostki bez zmian własnościowych przekształcanego podmiotu. Oznacza to, że na skutek przekształcenia poprawie ma ulec organizacja wewnętrzna placówki, a udoskonaleniu zasady jej prowadzenia. Właściciel majątku oraz specyfika prowadzonej działalności nie ulegną zmianie. Co za tym idzie, pacjenci zamiast obawiać się powinni raczej oczekiwać poprawy jakości udzielanych świadczeń oraz dalszego, dynamicznego rozwoju placówki.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Mnie szczerze mówiąc nie obchodzi to- czyj bedzie szpital. Ważne by dobrze leczyli.
G
Gość
Czy aby tak na pewno będzie jak reklamują?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska