Radny wojewódzki Stanisław Drozdowski, który tę sprawę pilotuje w Toruniu, a także szef Zarządu Drogowego w Sępólnie Edwin Eckert uważają, że sporo. I dlatego Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Toruniu ma przeanalizować podobno nowatorski i unikatowy w skali kraju wniosek o dofinansowanie zakupu wyposażenia dla sępoleńskich drogowców.
Ile nam dadzą
Zarząd Drogowy w Sępólnie "poszedł na całość", bo chce od WFOŚ dofinansowania zestawu wielofunkcyjnego do bieżącego utrzymania powiatowych dróg, które ma kosztować 600 tys. zł. Ma w budżecie zaledwie 150 tys. zł na ten zakup. - Kwoty dofinansowania nie ustalaliśmy, ale weźmiemy tyle, ile nam dadzą - _mówi Edwin Eckert. - Jesteśmy optymistami, ale liczymy ostrożnie nawet na połowę wymaganej kwoty. To ma być oczywiście preferencyjna pożyczka z WFOŚ. _
A czy to nie ochrona?
A jak radny Drozdowski i dyrektor Eckert umotywowali wniosek do WFOŚ? Zestaw służyć ma m.in. do wycinek przydrożnych chaszczy, pielęgnacji pasów drogowych i otoczenia dróg. - A czy to nie jest ochrona środowiska? - pyta Eckert.
Pod koniec marca okaże się, czy w WFOŚ będą mieć podobne zdanie o zestawie do utrzymania dróg jak sępoleńscy drogowy i czy przyzna preferencyjną pożyczkę.