Właściciel bydgoskiej firmy wystartował z programem "Dalszy krok" - to oczywiście propozycja dla zwalnianych pracowników Zachemu.
- Dzięki temu będą mogli podnieść i dostosować umiejętności zawodowe do podjęcia zatrudnienia lub samozatrudnienia - mówi Mariusz Babula, rzecznik Grupy Chemicznej Ciech.
Zachemowcy mogą przebierać w dotacjach
- Jak zapowiadaliśmy wcześniej, byli pracownicy Zachemu mogą liczyć na bezzwrotną pożyczkę w wysokości 34,5 tys. zł na rozpoczęcie działalności gospodarczej, a także 6 tys. zł na refundację kosztów działalności przez pierwsze pół roku prowadzenia firmy.
Całkowity koszt programu "Dalszy krok" to 4,8 mln zł. Jest współfinansowany z Europejskiego Funduszu Społecznego. Ciech realizuje go razem z Polskim Towarzystwem Ekonomicznym w Bydgoszczy. Szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć na www.DalszyKrok.pte.bydgoszcz.pl
Na tym jednak nie koniec. - Zainicjowaliśmy również projekt zdobycia pieniędzy z Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji, które również zostałyby przeznaczone na aktywizację zawodową byłych pracowników Zachemu - informuje Dariusz Krawczyk, prezes Ciechu. - Wspólnie z Wojewódzkim Urzędem Pracy w Toruniu przygotowujemy wniosek do Komisji Europejskiej.
Tymczasem, jak napisaliśmy na Strefie Biznesu w piątek, o dodatkowe pieniądze na wsparcie załogi bydgoskich zakładów chemicznych, starają się także prezydent oraz PUP w Bydgoszczy.
Chodzi o 1 mln zł z rezerwy Funduszu Pracy. Pieniądze miały trafić m.in. do firm, które zechcą zatrudnić pracowników Zachemu. Mogłyby one liczyć na refundację kosztów utworzenia nowego etatu do około 21 tys. zł. (żeby przeczytać tekst na ten temat wystarczy kliknąć w link obok: "Bydgoszcz wpompuje 1 mln zł w Zachem?")
Pracownicy: "jakie pieniądze?"
Co na temat pomocy myślą pracownicy Zachemu? - "Jakie pieniądze? To jest ściema. Każdego dnia dochodzą nowe informacje, jak zostaliśmy potraktowani. Tracimy pracę, pieniędzy za ośrodki wczasowe nie chcą nam oddać. Wszyscy zachwycają się naszymi odprawami, po 50 tys. zł brutto, czyli minus ZUS i podatek, ale, póki co, jeszcze nic od nikogo nie dostaliśmy. Czas tylko działa na naszą niekorzyść" - pisze "zdenerwowany" na forum Strefy Biznesu.
