A woda sobie leci...
Restauracja jest nieczynna od początku marca. Licznik wody znajduje się w studzience na pierwszym planie. Na to, że 'pracuje" zwrócił uwagę inkasent.
(fot. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz)
- Już raz stawałam przed sądem za to, że samodzielnie naprawiliśmy awarię kanalizacji przy Bristolu, doprowadzając miejsce napraw do stanu pierwotnego. Wygrałam proces z miastem, które oskarżyło mnie, że bezprawnie rozkopaliśmy zabytkowy park, ale to żadna satysfakcja - mówi Barbara Matwiej, prezes spółki "Agat“.
Teraz kobieta ma nowy kłopot. Jej spółka dzierżawi restauracje Bristol i Pałacyk od Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek S.A. Mimo, że Pałacyk od trzech tygodni jest zamknięty, niedawno wymieniony licznik wody "biegnie“ jak opętany. Odkrył to inkasent, odczytujący licznik, który znajduje się w studzience zlokalizowanej w parkowej alejce.
- Musi tu być jakaś awaria. Wody nikt nie pobiera, a licznik bije - mówi Barbara Matwiej. - Trzeba to naprawić i chcę to zrobić, jak należy. Ale barierą jest machina biurokratyczna. Tymczasem woda się leje - denerwuje się szefowa spółki.
Gdy zorientowała się, że coś z wodociągiem jest nie tak, zgłosiła sprawę w PUC S.A., które jest właścicielem obiektu, bo taki miała obowiązek. Krszysztof Czajka, kierownik administracyjny w PUC S.A. mówi, że zwrócił się do Urzędu Miasta o naprawę sieci przez miejską spółkę wodociągową.
Potrzebny projekt?
- Magistrat nie wyda pozwolenia na jakiekolwiek prace, bo chce mieć zgodę konserwatora zabytków. Interweniowałem osobiście. Nic to nie dało - tłumaczy. We wtorek pojechał do delegatury konserwatora zabytków we Włocławku.
- Chodzi o usuniecie awarii, a pani konserwator każe robić projekt i uzyskać wszystkie związane z tym uzgodnienia. Przecież to może potrwać miesiącami.- dziwi się przedstawiciel PUC S.A.
Spółka Agat oczekuje, że ktoś zlokalizuje źródło wycieku wody z wodociągu. Gotowa jest zainwestować w nowy odcinek sieci, bo obecne są przestarzałe. Ale to wymagałoby zrobienia podkopu pod asfaltową alejką szerokości ok. 4 metrów. - Bez projektu nie wolno - mówią urzędnicy. W spółce pokazują art. 29 pkt 20 Prawa Budowlanego z 2012 roku, który mówi, że budowa przyłączy wodociągowych nie wymaga pozwoleń.
Przedstawiciel PUC S.A. interweniował u wojewódzkiego konserwatora zabytków.
A tymczasem spółka Agat postanowiła oficjalnie powiadomić miasto i spółkę wodociągową, że nie zapłaci za wodę, której zużycie pokazuje licznik, bo podłączony do licznika obiekt jest zamknięty na głucho od początku.
Wiadomości z Aleksandrowi Kujawskiego
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?