https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciechocinek jako Hermannsbad? - To po prostu skandal! - mówią i protestują

(iga)
Ciechocinek jako Hermannsbad?
Ciechocinek jako Hermannsbad? Google Maps
Ponad sto podpisów pod protestem zainicjowanym przez niemieckich nauczycieli złożyli już mieszkańcy Ciechocinka i goście miasta.
Zaczęło się od sprzeciwu jednego człowieka - Manfreda Heiza Dietricha z Frankfurtu nad Menem, emerytowanego nauczyciela. prócz nazw polskich miast umieszczono też te, które nadali im naziści w czasie II wojny światowej. Dziś oburzonych tym wydawnictwem po obu stronach granicy jest wielu.

Zrodziła się niemiecko-polska inicjatywa obywatelska o nazwie "Przeciw Hitler-Strasse", wspierająca działania na rzecz pojednania polsko-niemieckiego. Należy do niej Manfred Dietrich. Oskarża wydawnictwo öfer Verlag, z którego wyszły wspomniane mapy o promowanie ducha nazizmu.
Wspierają Dietera nie tylko Polacy, którzy zetknęli się z tymi mapami, ale także Niemcy, zwłaszcza emerytowani nauczyciele. To oni głównie są propagatorami obywatelskiej inicjatywy sprzeciwiającej się takim wydawnictwom.

Przeczytaj także: Gdybyśmy poszli z Hitlerem na Moskwę
Na wspomnianej mapie Ciechocinek nosi nazwę Hermannsbad, nadaną mu w czasach hitleryzmu na cześć Hermanna Göringa, nazistowskiego działacza i jednego z twórców III Rzeszy.

- Jeśli nawet wydawca map nie należy do żadnej organizacji skrajnej prawicy, to takie mapy są wodą na młyn ugrupowań neonazistowskich - napisał Manfred Dieter do Leszka Dzierżewicza, burmistrza Ciechocinka, informując o sprawie. - Poza tym bezkrytyczna akceptacja map "Wartheland" (Kraj nad Wartą) i "Wartheland-Ost" przez niemieckich turystów od dwudziestu siedmiu lat świadczy o tym, że wielka część historii, a zwłaszcza bezwzględna polityka nazistowska w Polsce i germanizacja jest większości Niemców nieznana - czytamy w liście.

Autor listu przyznaje, że zależy mu na jak najszerszym nagłośnieniu problemu i dlatego zachęca do zbierania podpisów osób oburzonych takimi wydawnictwami. Ma nadzieję, że zebrane podpisy spowodują, iż problemem szerzej zainteresuje się niemiecka opinia publiczna. W Biurze Promocji Miasta w Ciechocinku wyłożony jest tekst stanowiska niemiecko-polskiej inicjatywy obywatelskiej "Przeciw Hitler - Strasse", pod którym podpisują się ciechocinianie, kuracjusze i goście miasta. Dotychczas zebrano 104 podpisy.

Manfred Heinz Dieter przyznaje, że Ciechocinek jest mu znany. - Kilkanaście lat temu miałem okazję spędzać urlop w Ciechocinku. Wasze miasto bardzo mi się podobało. Wtedy dowiedziałem się także o egzekucjach dokonywanych przez Niemców na ludności cywilnej.Czułem smutek z powodu okrutnej śmierci bliźnich i jednocześnie przerażenie - sprawcami zbrodni byli przecież moi rodacy! Świadectwem buty było nazywanie miejscowości i ulic w Polsce ich imionami, a bezczelnością jest honorowanie tych nazw do dziś, co ma miejsce na wymienionych mapach - nie ukrywa oburzenia.



Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
KARAKAL

Absolutnie wladze miasta nie powinny tego robic, tylko przez to dadza wode na mlyn dla roznych grup  formalnych i nie. moga zwrocic sie jedynie o interwencje do Ambasady RP w Berlinie lub do naszego MSZ.

p
piowel

Naziści to ci co wywieszają biało czerwone flagi i 11 listopada mają święto. Także ci, których oburza sikanie na znicze palące się na Krakowskim Przedmieściu.

R
Roman

Hitlerowcy, naziści zamiast Niemcy! W ten sposób kamufluje się, fałszuje historię i zrzuca odpowiedzialność z Niemców za wywołanie II wojny światowej, zbrodnie

i ludobójstwo wzorowane na bolszewizmie. 

To dobrze, że są Niemcy świadomi tej odpowiedzialności

a naszym patriotycznym obowiązkiem jest z Nimi współdziałać!

e
elpiwo

A co0 to za naród ci "naziści" i dlaczego z małej litery? I w jakim kraju oni żyli, bo choć interesuję sie historią na żadnej mapie nie zetknąłem się z "Naziandią" czy "Nazilandią". Wytłumaczy mi ktoś?!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska