Było sporo zamieszania
Mniejszy budżet miasta to efekt nowelizacji ustawy, dotyczącej podatków, które powinny płacić sanatoria. Nowe przepisy są jasne i jednoznaczne, co zapewne zażegana spory niektórych placówek sanatoryjnych z miastem, ale jednocześnie sprawiają, że miasto będzie miało mniejszy dochód z podatków niż się spodziewano.
Było tak. Obowiązująca do niedawna ustawa z 2005 roku wprowadzała stawki preferencyjne podatków (4,14 zł od metra kwadratowego), jakie sanatoria miały odprowadzać na rzecz samorządów, ale wyłącznie od części czysto zabiegowej. Była ona 4 razy niższa niż stawka od działalności gospodarczej.
Tyle, że rozporządzenia do tej ustawy były nieprecyzyjne i szefowie wielu sanatoriów nie zawracało sobie głowy wyliczaniem, od czego mają płacić stawkę preferencyjną, a od czego tę od działalności gospodarczej. Płacono podatki wg stawki niższej.
- Gdy samorządowcy najpierw w Świnoujściu, a potem w Kołobrzegu i Nałęczowie zaczęli domagać się precyzyjnego rozróżniania stawek podatkowych przez sanatoria, sprawy trafiły do sądów. Pojawiły się cztery jednoznaczne wyroki NSA w tej sprawie: sanatoria muszą płacić wyższe stawki za powierzchnie nie służące bezpośrednio usługom medycznym - tłumaczy burmistrz Leszek Dzierżewicz. Dopiero po tych wyrokach także ciechociński magistrat zaczął domagać się właściwego naliczania podatków i korekt dotychczasowych wyliczeń.
Przymiarki do budżetu były inne, trzeba coś przyciąć
- Większość sanatoriów dostosowała się do przepisów, a były one drastyczne, bo wymagały korekt podatkowych pięć lat wstecz. Z reguły przychylaliśmy się do próśb dyrektorów sanatoriów o umorzenie zaległości, jeśli miało to doprowadzić do utraty płynności przez sanatorium. W czterech przypadkach skierowaliśmy sprawę do sądu - tłumaczy burmistrz. Dwie sprawy zostały zakończone, w trzeciej prowadzone są rozmowy z organem właścicielskim, a czwarta jest w toku.
Już 5 lat temu Sejm próbował znowelizować ustawę, ale przepadła ona w Senacie. Dopiero 30 listopada br nowelizacja ustawy, wprowadzająca stawkę podatkową na poziomie 4 zł 14 gr za metr kwadratowy stała się faktem. Miasto mogło ją nieco podnieść. Radni zdecydowali się na podniesienie do kwoty 4 zł 27 gr za metr kwadratowy. Sanatoriom odpadła jednak stawka za część, która nie służy zabiegom.
- Sanatoriom będzie się teraz żyło lepiej, ale miasto straci około milion dwieście tysięcy złotych podatków w skali roku - nie ukrywa burmistrz.
Po tej zmianie, radni zastanawiają się w komisjach, jak ma wyglądać przyszłoroczny budżet.
- Być może przesuniemy w czasie zaplanowany etap budowy kanalizacji między ulicami Słońską a Lipnowską - nie wyklucza burmistrz.
- Zastanawiamy się. Decyzję podejmiemy na sesji budżetowej, która odbędzie się po świętach - przyznaje Aldona Nocna, przewodnicząca rady.