Koncert zorganizowano w Teatrze Letnim, angażując do pomocy Miejskie Centrum Kultury, którego pracownicy przygotowali salę, zadbali o scenografię, plakaty i nagłośnienie. Toruńscy organizatorzy zapowiadali, że utwory muzyczne zostaną przeplecione informacjami o kompozytorze. Nie było żadnego słowa, poza tym, że młody pianista Ireneusz Kuźlak przywitał publiczność i powiedział odkrywczo, że 200 lat temu urodził się "geniusz Szopenowski", cokolwiek to miało znaczyć, po czym wykonał 4 utwory i opuścił scenę. Wywoływany do bisu, wyszedł na moment, ukłonił się i zaraz zniknął za kulisami, a następnie wymknął się samochodem tak, że dyrektorka MCK nie zdążyła zamienić z nim choćby słowa.
Jeśli cykl koncertów miał zachęcić widzów do bliższego poznania muzyki Fryderyka Chopina, to z pewnością dzisiejszy koncert w ciechocińskim Teatrze Letnim roli tej nie spełnił. Widzowie opuszczali teatr rozczarowani, zniesmaczeni i zapewne wielu z nich nie da się już namówić na podobny recital.
Ciechocinek. Skandal Chopinowski
(iga)
Dawno już ciechocińska publiczność nie została zlekceważona tak jak dziś. Szumnie zapowiadany przez Urząd Marszałkowski i Toruńską Orkiestrę Symfoniczną koncert z cyklu "200 na 200 " , czyli dwieście koncertów w dwusetną rocznicę urodzin Fryderyka Chopina trwał raptem 20 minut i pozostawił po sobie niesmak.
Podaj powód zgłoszenia
G
W tym roku tego festiwalu juz nie bedzie bo po pijaku Kaziu Kowalski pozarl sie z Lesiem D. No a poza tym temu koncertowi partonowal PSL w osobie Kalinowskiego a tu tak jakos u nas wokol PSL - u nas unosi sie smrodek i raczej oszukani rolnicy przywitali by go kosami "na sztorc", wiec chyba i Lesio i Kalonosiu nie zaryzykuja
p
Ciechocińska publiczność była lekceważona podczas imprez kulturalnych nie raz, a najczęściej ,niestety, przed rozpoczęciem Festiwalu Operowo-Operetkowego, kiedy to wypraszano z miejsc przy muszli koncertowej wielu starszych obywateli naszego miasta oraz kuracjuszy. Tłumaczono takie "wyrzucanie" z ławek koniecznością zarezerwowania ich dla obywateli podobno "lepszej" kategorii tzw. VIP-ów. Może w tym roku będzie lepiej i zapanuje na tej lubianej imprezie ład organizacyjny w momencie zajmowania miejsc przez ciechocińską publiczność.
G
myślę,że skąpstwo władz miasta nie zna granic, pewnie znów za mało dali
Ciekawe o której był ten "wirtuoz" w Ciechocinku? Bo w Nieszawie o 12.00. Pewnie obskoczył z 10 miejsc, odwalił parę tych samych kawałków, wziął kasę i pije zdrowie Chopina . Tylko tak dalej, pogratulować.