https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Ciepłe guziki” w pojazdach komunikacji miejskiej w Bydgoszczy na razie pozostaną włączone

Małgorzata Pieczyńska
Nie ma obostrzeń, więc na razie ZDMiKP w Bydgoszczy nie planuje wyłączenia tzw. "ciepłych guzików" w pojazdach komunikacji miejskiej.
Nie ma obostrzeń, więc na razie ZDMiKP w Bydgoszczy nie planuje wyłączenia tzw. "ciepłych guzików" w pojazdach komunikacji miejskiej. Dariusz Bloch/Archiwum
- Mamy wzrost zakażeń koronawirusem, pandemia się rozpędza, a w pojazdach komunikacji miejskiej w Bydgoszczy nadal pasażerowie muszą otwierać drzwi korzystając z tzw. "ciepłych guzików. Czy nie można ich wyłączyć? - pyta Czytelnik z Wyżyn.

Zobacz wideo: Zimowe atrakcje Bydgoszczy w sezonie 2021/2022.

- Codziennie jeżdżę do pracy tramwajami i autobusami - mówi pan Robert. - W związku z pandemią na każdym kroku przypomina się nam, aby często myć i dezynfekować ręce. Tymczasem w komunikacji miejskiej chcąc wejść do pojazdu trzeba nacisnąć tzw. "ciepły guzik", który dotyka wiele osób. Przecież drzwi mogliby otwierać, jak już kiedyś było, motorniczowie i kierowcy autobusów. Byłoby bezpieczniej. Moim zdaniem powinny być też wyłączone przyciski na sygnalizatorach przy przejściach dla pieszych, bo je także dotyka wiele osób.

Zapytaliśmy Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, czy takie rozwiązanie planuje.

- Na razie nie ma wprowadzonych żadnych obostrzeń, także w komunikacji miejskiej, stąd zarówno "ciepłe guziki" i przyciski na sygnalizatorach nie wyłączamy - mówi Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP. - Oczywiście, jeśli coś się zmieni, to natychmiast dostosujemy się do przepisów.

Przypomnijmy, że po raz pierwszy drogowcy zdecydowali się na wyłączenie tzw. „ciepłych guzików” w pojazdach w marcu 2020 r. Zrobili to na wniosek kierowców autobusów, którzy z uwagi na sytuację epidemiologiczną, zwracali uwagę na konieczność częstszego wietrzenia pojazdów. Jednak przed trzecią falą pandemii, gdy były mrozy, pasażerowie sygnalizowali, że w autobusach i tramwajach jest chłodno. W związku z tym „ciepłe guziki” ponownie zostały włączone i podróżujący komunikacją miejską mogli z nich korzystać.

Po miesiącu ich funkcjonowania ZDMiKP znów zdecydował o ich wyłączeniu, co miało związek ze wzrostem zakażeń w kraju, także w Bydgoszczy.

- Nie możemy porównywać tego, co jest teraz, z tym co było w 2020 r. Wtedy działaliśmy w nieco innej sytuacji, bo był lockdown i obostrzenia - zaznacza Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy.

Nie wszyscy bydgoszczanie widzą sens wyłączania tzw. "ciepłych guzików". - Co z tego, że zostaną wyłączone, jak wchodząc do tramwaju czy autobusu dotykamy kasowników, siedzeń czy poręczy - mówi pan Karol ze Śródmieścia. - Trzeba po prostu dbać o higienę i częściej dezynfekować ręce. W tym widzę większy sens.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Michalina M.
25 listopada, 08:56, Rafał P:

Ciekaw jestem jak pan Robert trzyma się poręczy a tramwaju lub w autobusie??? Pewnie językiem. A skoro boi się naciskać "ciepłego przycisku" to niech założy sobie rękawiczki.

otóż to, spanikowane stare dziady nawet nie myślą już logiczne, to jest trochę przerażające jak telewizja wyprała tym ludziom mózgownice...

M
Michalina M.
OLABOGA, klękajcie narody, bo zadzwonił jeden, spanikowany, paranoiczny stary dziad, który przedawkował TVNy, no naprawdę, warto było poświęcić dla niego cały artykuł! Nie szkoda wam, gazeto czasu i prądu na takie duperele?
R
Rafał P
Ciekaw jestem jak pan Robert trzyma się poręczy a tramwaju lub w autobusie??? Pewnie językiem. A skoro boi się naciskać "ciepłego przycisku" to niech założy sobie rękawiczki.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska