Po sobotniej deklaracji prezydenta Rafała Bruskiego można było sądzić, że festiwal Camerimage 2018 na pewno będzie trwał w Bydgoszczy. Teraz sprawa nie jest już tak jednoznaczna. Marek Żydowicz twierdzi bowiem, że wypowiedź prezydenta go nieco zaskoczyła. - Umowy na przyszły rok nie ma - mówi nam. - Nie zostały też przeprowadzone rozmowy na temat jej warunków. Nasze prośby i oczekiwania są jednak jasne i znane już od dawna.
Camerimage 2017 już za nami. Rafał Bruski: Festiwal zostaje ...
Mowa o czwartym kręgu Opery Nova, który przede wszystkim dałby większe możliwości samej operze. Poprawiłby także w znacznym stopniu warunki organizacji festiwalu w przyszłości.
Budowa wydaje się bardzo prawdopodobna. Zresztą publicznie mówił o tym marszałek województwa Piotr Całbecki, witając gości na gali otwarcia tegorocznej edycji festiwalu. Podkreślał też, że życzyłby sobie, żeby Camerimage zostało w Bydgoszczy na zawsze.
Camerimage jest jak raj. Za rok znów w Bydgoszczy - to pewne
To samo mówi prezydent Rafał Bruski. - Pan Marek Żydowicz wie, że z mojej strony obowiązuje deklaracja: „Camerimage do końca świata i jeden dzień dłużej” - mówi. - W lipcu mieliśmy kontakt ws. zawarcia umowy na kolejne lata. Wtedy zadeklarowałem podpisanie jej po wakacjach. Wiem, że urząd marszałkowski - w związku z planowaną budową czwartego kręgu - włączył się w sprawę i zachęcał pana Żydowicza do podpisania umowy na 10 kolejnych lat. Ja jestem w stanie podpisać umowę na kolejne lata nawet dzisiaj [w poniedziałek 20 listopada dowiedzieliśmy się, że rozmowy zaczną się lada moment - inf. red.].
Środki na jej zawarcie (do tej pory było to 2,5 mln zł) oraz na prace projektowe czwartego kręgu (w latach 2018-19 ma to być w sumie 1,5 mln zł) są wpisane do budżetu miasta. Nic na ten cel nie znalazło się natomiast w budżecie województwa. Przypomnijmy, że gdy pojawił się pomysł budowy dodatkowego kręgu, zarówno miasto, jak i województwo zapewniały, że są gotowe podzielić się na pół kosztami tej inwestycji. Inwestycji szacowanej na 80 mln zł.
Co jest wyjątkowego w Camerimage? Opowiada Wojciech Mecwaldowski [wideo]
O komentarz poprosiliśmy w urzędzie marszałkowskim. - Trwa analiza dokumentów, które już zostały przygotowane - mówi wicemarszałek Zbigniew Ostrowski. - 80 mln zł to duża suma i nawet przy deklaracjach prezydenta Bruskiego co do sfinansowania połowy tych kosztów, to my będziemy ponosić odpowiedzialność za tę inwestycję, bo to my jesteśmy dla Opery Nova organizatorem. Proces związany z planami budowy się jednak nie zatrzymał. 15 listopada opera otrzymała decyzję o lokalizacji inwestycji celu publicznego na budowę czwartego kręgu. Do tego był potrzebny szereg zgód - między innymi z wydziału ochrony środowiska. I te zgody są.
- My nie działamy na wezwanie jak taksówka, tylko raczej jak autobus, który ma określony rozkład jazdy, determinowany przepisami, racjonalnym działaniem i troską o pieniądze publiczne - mówi dalej Ostrowski. - Najpierw musimy wszystko policzyć, by wybrać optymalną ścieżkę finansowania.
Camerimage za rok znów w Bydgoszczy? Bruski i Żydowicz na gali zamknięcia