Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z selekcjonerem reprezentacji Polski Czesławem Michniewiczem? Michał Listkiewicz specjalnie dla nas: Spójrzmy prawdzie w oczy

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Czesław Michniewicz pozostanie na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski?
Czesław Michniewicz pozostanie na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski? Pawel Relikowski / Polska Press
Z pewnością wyniki reprezentacji Polski przemawiają za Czesławem Michniewiczem. Wygraliśmy baraże o awans na mistrzostwa świata, zagraliśmy na mundialu w Katarze i wyszliśmy z grupy. Jeśli deklaracje Czesława Michniewicza, co do dalszej pracy z kadrą byłyby budujące i że tak powiem rokujące, ja bym selekcjonera pozostawił na stanowisku - mówi w specjalnej rozmowie dla nas Michał Listkiewicz, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, były międzynarodowy sędzia piłkarski.

Wkrótce dowiemy się, czy Czesław Michniewicz pozostanie na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski, czy pożegna się z posadą. Za jakim jest pan rozwiązaniem?
Na szczęście, to nie jest już moje zadanie. Jako prezes PZPN-u zatrudniałem i zwalniałem kilku trenerów i wiem jak trudny to jest moment. Ostateczną decyzję uzależniłbym od rozmowy z selekcjonerem i od tego jaką wizję na dalsza pracę z kadrą ma trener Michniewicz. Reprezentacja Polski na pewno będzie przebudowywana przed mistrzostwami Europy, które dopiero za dwa lata. W piłce nożnej, to jest bardzo dużo czasu. Jeśli deklaracje Czesława Michniewicza byłyby budujące i że tak powiem rokujące, ja bym selekcjonera pozostawił na stanowisku.

Rozmowa to jedno, ale liczą się przede wszystkim fakty i to, czego dokonał z kadrą Czesław Michniewicz, a czego nie udało się mu osiągnąć. Co przemawia za pozostawieniem obecnego selekcjonera na stanowisku najważniejszego trenera w polskiej piłce nożnej?
Z pewnością za trenerem przemawiają wyniki. Po pierwsze, wygraliśmy baraże o awans na mistrzostwa świata z bardzo silnym zespołem, ze Szwecją. Zagraliśmy na mundialu w Katarze, czego nie doświadczyło kilka innych, naprawdę silnych reprezentacji, takich jak chociażby Włochy. Na mundialu wyszliśmy z grupy i wypadliśmy teoretycznie lepiej niż Belgia, czy Niemcy, które z turniejem pożegnały się już po fazie grupowej. To wszystko jest zasługą Czesława Michniewicza.

Wielu ekspertów, w Polsce i za granicą, zarzuca selekcjonerowi preferowanie zbyt defensywnego stylu gry reprezentacji. To może działać na jego niekorzyść przy podjęciu decyzji, czy w dalszym ciągu powinien pracować z kadrą?
Styl gry kadry na pewno daje dużo do myślenia. Nie może być tak, że jeśli gramy z teoretycznie silniejszym rywalem, to stawiamy zasieki w obronie i marzymy tylko o tym, aby przetrwać. Za dwa lata, gdy zagramy na mistrzostwach Europy, a jestem pewien, że zagramy, bo z naszej grupy nie można nie awansować na Euro, celem reprezentacji nie może być tylko wyjście z grupy. Celem polskiej kadry w 2024 roku musi być co najmniej awans do ćwierćfinału. Poza tym, jeżeli chcemy mieć komplet publiczności na meczach reprezentacji w Polsce, to ludzi trzeba przyciągnąć także dobrym widowiskiem i atrakcyjną grą, a nie tylko samym wynikiem.

Jeśli Czesław Michniewicz pozostanie selekcjonerem reprezentacji Polski, będzie w stanie zbudować drużynę grającą znacznie bardziej ofensywnie, niż dotychczas?
Jak najbardziej. Potrafi sporo wyciągnąć z materiału, który ma. Umówmy się i spójrzmy prawdzie w oczy. Reprezentacja Polski nie jest drużyną, która na tego typu turniejach, jak mistrzostwa świata, jest faworytem do zdobycia medalu. Nie mamy teraz pokolenia takich piłkarzy, jak Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach, Kazimierz Dyna, czy później, Zbigniew Boniek, Włodzimierz Smolarek i Janusz Kupcewicz. Obecnie, w reprezentacji Polski jest dwóch, trzech zawodników na bardzo wysokim poziomie, pozostali są uzupełnieniem. I z takiego materiału, Czesław Michniewicz stworzył całkiem niezły zespół. Niestety, w Katarze reprezentacja Polski grała na zaciągniętym hamulcu. Trener założył jej lejce, które cały czas ją przytrzymywały, żeby zespół nie ruszył do galopu.

Ważny jest wynik, styl gry, ale także relacje trenera z zawodnikami. Patrząc na wszystko, co dzieje się w środku i dookoła reprezentacji, uważa pan, że te relacje są obecnie dobre?
Myślę, że tak. Wszystkie informacje podawane przez media, to są doniesienia ludzi, którzy nie znajdują się bezpośrednio przy reprezentacji. Nie należy ich traktować z pełną powagą. To jest trochę takie wróżenie z fusów i opowiadanie, że gdzieś jest konflikt lub jeszcze coś innego. Żeby takie rzeczy stwierdzić, trzeba być blisko kadry. Żaden z dziennikarzy bezpośredniego dostępu do kadry nie ma. Jeśli jesteśmy już przy atmosferze, to niestety, ale jestem bardzo rozczarowany sposobem powrotu reprezentacji z Kataru.

Reprezentacja Polski nie odniosła w Katarze wielkiego sukcesu, ale nie wróciła też z mundialu z pustymi rękami.
Dlatego uważam, że należało przyjechać do kraju z podniesioną głową, przywitać się z kibicami, porozmawiać z dziennikarzami. Były dla reprezentacji Polski, były już znacznie mniej udane mistrzostwa świata, jak chociażby w Koreii Południowej i Japonii, a jednak wszyscy byli zgodni, że do Polski wracamy razem i wychodzimy do ludzi, którzy czekają na lotnisku. I tak to powinno wyglądać. Za przykład mogą posłużyć nam Japończycy, pokazali jak godnie i z klasą można wrócić do kraju.

Gdyby Cezary Kulesza podjął decyzję, że Czesław Michniewicz przestanie być selekcjonerem reprezentacji Polski, kogo wskazałby pan na jego ewentualnego następcę?
Chciałbym, żeby selekcjoner reprezentacji pracował z kadrą co najmniej kilka lat, tak, jak ma to miejsce w niektórych federacjach w Europie i na świecie. Ciągłe zmieniane trenera, nie jest dobrym wyjściem. Życzyłbym sobie, żeby ta ostateczna decyzja została naprawdę dobrze przemyślana. Przykładem niech będzie reprezentacja Anglii i posada selekcjonera Garetha Southgate'a. Całkiem niedawno miał bardzo złą prasę, media mocno krytykowały go po porażce, chociażby z Węgrami w Lidze Narodów. Mimo to, szefowie związku wytrzymali ciśnienie, wykazali się konsekwencją i dzisiaj Anglia prezentuje naprawdę bardzo fajną piłkę nożną. Nie zmieni tego nawet fakt, że nie zobaczymy jej już dłużej na mistrzostwach świata w Katarze, po porażce z Francją w ćwierćfinale.

Rozmawiał Zbigniew Czyż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska