Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dzieje się w bydgoskim DPS? Urzędnicy próbują to wyjaśnić

Redakcja
Czy mieszkańcy "Jesieni życia" są źle traktowani?
Czy mieszkańcy "Jesieni życia" są źle traktowani?
Czy mieszkańcy "Jesieni życia" są źle traktowani? Z takimi informacjami zwrócili się do nas pracownicy placówki. Sprawą zajął się ratusz.

O Domu Pomocy Społecznej w Bydgoszczy zrobiło się głośno po naszym artykule. Przedstawiliśmy w nim oskarżenia, które pod adresem "Jesieni życia" padły ze strony jej pracowników. - Pensjonariuszka była przywiązywana do łóżka, innej starszej osobie przywłaszczono emeryturę - usłyszeliśmy. - Ponadto krzyczy się na podopiecznych, a niektórym zabrania się wychodzenia z pokojów.

Po publikacji pozostali pracownicy podpisali petycję, którą zanieśli do ratusza. Zdecydowanie nie zgadzają się w niej z zarzutami. Redakcyjny telefon się rozdzwonił. - Pracuję tam od wielu lat - opowiada jedna z naszych czytelniczek. - Do tej pory nie widziałam, aby w naszym domu działo się coś niedobrego. Pani dyrektor naprawdę robi wiele dla tej placówki. To dzięki jej staraniom mamy windę. Wcześniej, gdy któryś z pacjentów zmarł, musieliśmy znosić go na sam dół owiniętego w koce.

Jak twierdzi kobieta, nigdy też nie dochodziło do wiązania pensjonariuszki. - Pani często wychodziła z łóżka w nocy, a z uwagi na stan zdrowia mogła zrobić sobie krzywdę. Dlatego jej sąsiadka, a nie pracownica zaproponowała, aby zabezpieczyć to łóżko prześcieradłem. Ale to było tylko raz.
Inna kobieta, która również przedstawiła się jako pracownik "Jesieni życia" nie zgadza się z tym, że odmawia się tam pomocy. - Mieszkanka, która poskarżyła się na to, że nie dostała tabletek przeciwbólowych ma pieniądze na koncie - opowiada. - Dlaczego więc to my mamy płacić za jej leki? Jak ta pani była w gorszej sytuacji finansowej, to nie raz chodziłam do apteki w jej imieniu. Ale teraz już sama powinna uiścić wszystkie rachunki, z którymi zalega.

Zobacz także: Afera w bydgoskim DPS. Koszmar, wyzwiska i przemoc w pensjonacie (nie)spokojnej starości

Na forum również rozgorzała dyskusja. "Tam bardzo źle się dzieje i czas najwyższy, że ktoś tą sprawą się zainteresuje", "Tak się składa, że mam tam krewną i wiem, co się dzieje. Mogę podać setki przykładów arogancji i przede wszystkim bezkarności w postępowaniu", "Działalność tego DPS-u powinna być wzięta pod dużą lupę" - czytamy. Jest też sporo komentarzy chwalących placówkę, podobnych do wypowiedzi, które zacytowaliśmy wcześniej.

Kontrolę w DPS przeprowadził w czwartek zespół składający się z pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy. - Jego działania polegały m.in. na analizie dokumentów, takich jak regulaminy i procedury oraz przeprowadzeniu indywidualnych rozmów ze wszystkimi pracownikami i mieszkańcami placówki - odpowiada Marta Stachowiak, rzecznik ratusza. - Z dokonanych czynności sporządzany jest protokół, który przedstawiony zostanie prezydentowi Rafałowi Bruskiemu.

Wyniki kontroli poznamy w przyszłym tygodniu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska