Pani Marta z Białych Błot kilka dni temu wróciła z tygodniowych wczasów w Primorsku na Riwierze Bułgarskiej. - Było cudnie! Hotel piękny, plaże czyste, jedzenie dobre, ludzie przemili. Zaskoczyło mnie tylko że u Bułgarów skinienie głową oznacza "NIE". To odwrotnie niż w Polsce. Przekonałam się o tym podczas zakupów, gdy nie mogłam się dogadać ze sprzedającym na bazarze - opowiada ze śmiechem nasza Czytelniczka.
Aleksandra Ciok z agencji PR obsługującej porównywarkę ofert turystycznych KAYAK mówi, że turyści nie powinni się dziwić, gdy na swoje pytanie otrzymają od Bułgara odmowną odpowiedź popartą… skinieniem głowy. Jak się okazuje, gest ten oznacza w tym kraju "NIE". Natomiast aby odpowiedzieć twierdząco na pytanie mieszkańca północno-wschodniej części Półwyspu Bałkańskiego należy pokręcić głową w lewo i prawo.
Bardzo wielu mieszkańców regionu będzie wypoczywać w Grecji i na greckich wyspach. Tutaj powinniśmy wystrzegać się gestu uniesionego w górę kciuka, który w wielu krajach rozumiany jest jako "wszystko ok". W kraju Hellenów natomiast odbierany jest jako poważna zniewaga. - Przebywając w towarzystwie Greków powinniśmy również unikać podnoszenia dłoni z szeroko rozstawionymi palcami. Gest ten w naszej kulturze używany jest zwykle, gdy chcemy kogoś uspokoić. W tym przypadku jednak może zostać potraktowany jako próba ośmieszenia rozmówcy - podkreśla Aleksandra Ciok.
W krajach islamskich warto pamiętać, by jeść wyłącznie prawą ręką. Jeżeli chcemy coś komuś podać to też prawą dłonią, ponieważ lewa jest używana do celów higienicznych. Dlatego też uważa się ją za nieczystą. Lepiej też nie pokazywać nikogo palcem, może to być traktowane jako wyzwanie do walki.
W Wielkiej Brytanii lepiej nie pokazywać liczby dwa poprzez podniesienie dwóch palców z grzbietem dłoni zwróconym ku rozmówcy. Ten znak odbierany jest jako bardzo niegrzeczny. Zatem nie informujmy w ten sposób barmanowi w pubie, ile piw chcemy zamówić!
Czytaj e-wydanie »
