Dwie największe powiatowe inwestycje, rozbudowa Domu Pomocy Społecznej w Siemonkach i budowa sali gimnastycznej przy Zespole Szkół w Mogilnie opóźniają się.
Powód opóźnienia to czerwcowe i lipcowe ulewy, przez które ekipy budowlane musiały przerywać pracę. W to, że winę za poślizg na budowie ponosi aura nie wierzy opozycja.
- Zimą trwały prace przy budowie, a latem się opóźniają. Rozumiem, że deszcz może przeszkadzać, ale jakież to roboty przerwała pogoda? - mówi Jerzy Szczotka.
Starosta Tomasz Barczak przypomina, że już zimą pogoda utrudniała inwestycję. - Są rzeczy nieprzewidywalne. A teraz silne opady nie pozwalały na położenie elewacji zewnętrznej czy położenie stropów. Inwestycja opóźni się od miesiąca, do półtora, ale nie jest zagrożona - zapewnia starosta.
- Można kłaść elewację w czasie deszczu, stawia się teraz plandeki. Prawdziwa przyczyna opóźnień jest inna. Czy ten poślizg nie będzie trwał w nieskończoność? - dodaje radny.
Jednak pytany o to, co naprawdę spowalnia pracę ekipy budowlanej Jerzy Szczotka przyznał, że nie wie.