https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co powiedzą czarne skrzynki? Eksperci wciąż pracują na lotnisku w Smoleńsku

IAR
fot.tvn24
Na lotnisku w Smoleńsku wciąż pracują eksperci badający przyczyny katastrofy polskiego samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie.

Rosjanie nie ujawnili jeszcze żadnych szczegółów rozmów między pilotami a wieżą kontrolną w ostatnich minutach tragicznego lotu.

Rosjanie w pierwszej kolejności zajęli się przygotowaniem dokumentacji technicznej szczątków samolotu i trajektorii ostatnich kilkuset metrów jakie pokonała maszyna nim rozbiła się o ziemię. Następnie wydobywano ciała ofiar ze szczątków samolotu. Oficjalnie na lotnisku w Smoleńsku zidentyfikowano jedynie ciało prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii Kaczyńskiej.

Eksperci badający przyczyny wypadku, w tym grupa 12 polskich śledczych pracujących w Moskwie i Smoleńsku, zajmują się opisywaniem wszystkich odnalezionych szczątków rozbitej maszyny.

Rosjanie twierdzą, że proponowali pilotowi lądowanie w Mińsku lub w Moskwie, ale ten zdecydował się posadzić maszynę w Smoleńsku nie zważając na bardzo trudne warunki lotu. Najważniejszym pytaniem, na które muszą odpowiedzieć biegli jest - dlaczego pilot podjął taką decyzję. Nieco światła na ostatnie chwile lotu polskiego Tu-154M rzucą odczyty parametrów lotu zapisane na czarnych skrzynkach.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska