https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co się stało z 8 tys. podpisami pod apelem do premiera w sprawie włocławskiej tamy?

Goz
archiwum
Co się stało z podpisami 8 tys. włocławian pod apelem do premiera w sprawie budowy kolejnego stopnia na Wiśle? Nic. Leżą zdeponowane u posła Łukasza Zbonikowskiego.

Mariusz Sieraczkiewicz ze Stowarzyszenia Obywateli Projekt Włocławek ujawnił wczoraj, że poseł Zbonikowski dopuścił się zaniedbania nie przekazując premierowi apelu z podpisami włocławian w sprawie budowy kolejnego stopnia na Wiśle. Podpisy zbierane były tuż przed ostatnią kampanią do samorządu. Sieraczkiewicz twierdzi, że poseł zobowiązał się do przekazania apelu premierowi, a tego nie zrobił.

Czytaj też: Jan Stocki odchodzi z Prawa i Sprawiedliwości. Przez posła Zbonikowskiego

Co na to poseł Zbonikowski? Parlamentarzysta przyznaje, że w akcję zbierania podpisów wśród mieszkańców byli zaangażowani wolontariusze z "Projektu". Zarzuca Sieraczkiewiczowi, że nie dotrzymał słowa twierdząc, że umówi parlamentarzystę na spotkanie z ministrem Tomaszem Arabskim. Ponadto dowodzi, że w tym czasie budowę kolejnego stopnia zadeklarowała Energa SA, w związku z czym "kompromitacją byłoby pójść z apelem do premiera".

OŚWIADCZENIE POSŁA ZBONIKOWSKIEGO W SPRAWIE PODPISÓW

Poseł zapewnia, iż apel z podpisami jest zdeponowany w jego biurze. A zarzuty Mariusza Sieraczkiewicza kwituje krótko - To desperacka próba zaistnienia w mediach.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

h
haha
Zachował na gorsze czasy
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska