https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co to za dyktat?

Andrzej Bartniak
Andrzej Komasiński, radny OPS był oburzony tym, że mieszkańcy zobowiązują do czegoś burmistrza. Co ciekawe, tylko jedno ugrupowanie w RM tak nerwowo zareagowało na ton projektu uchwały.
Andrzej Komasiński, radny OPS był oburzony tym, że mieszkańcy zobowiązują do czegoś burmistrza. Co ciekawe, tylko jedno ugrupowanie w RM tak nerwowo zareagowało na ton projektu uchwały.
Mieszkańcy osiedla Marianki dopięli swego. Będą mieć chodnik, o którego budowę wnioskowało ponad 300 osób. O ile sam projekt spotkał się z powszechną akceptacją radnych, o tyle już padające w nim sformułowania wywołały ostry protest. - To niedopuszczalne! - irytował się radny Komasiński.

Po raz pierwszy mieszkańcy Świecia przeforsowali własny projekt uchwały. Aby Rada Miejska musiała zająć się jego rozpatrzeniem, potrzebne było minimum 300 podpisów zainteresowanych budową chodnika. Nie było łatwo uzyskać poparcie tylu zainteresowanych, w końcu jednak grupie inicjatywnej udało się dopiąć swego. Na ręce przewodniczącego RM trafił projekt uchwały, mający poprawić bezpieczeństwo w obrębie ul. Paderewskiego. Chodzi przede wszystkim o robiących zakupy w Polomarkecie. Od wyjazdu ze sklepu do skrzyżowania z ul. Krausego chodnik znajduje się tylko po jednej stronie. To oznacza, że wiele osób zmuszonych jest dwukrotnie przecinać, niezwykle ruchliwą ul. Paderewskiego. Co prawda istnieje możliwość skorzystania ze schodów, ale to rozwiązanie nie wchodzi w rachubę w przypadku osób starszych i prowadzących wózki dziecięce.

Co to za dyktat?

Niewątpliwie pomysł jest dobry, dlatego nad jego zasadnością nawet nie próbował się rozwodzić żaden z radnych. Co innego okazało się solą w oku OPS, ugrupowania z którego wywodzi się Tadeusz Pogoda. Andrzejowi Komasińskiemu wyraźnie nie spodobało się sformułowanie: "zobowiązuje się burmistrza do wykonania inwestycji". - Protestuję przeciwko takiemu dyktatowi - podkreślał Komasiński. - Ten ton jest nie na miejscu. Jak można w ten sposób zwracać się do burmistrza?
Ten, padający kilka razy zwrot, nie przypadł też do gustu Helenie Ratke-Fejtko, która jednocześnie zaproponowała nową wersję uchwały, bez drażliwego słowa "zobowiązuje".
Samorządowcy jak jeden podpisali się pod inicjatywą mieszkańców. Nie wiadomo jednak, kiedy słowa zamienią w czyny. Wprawdzie w dokumencie jest mowa o tym, że prace powinny ruszyć jeszcze w tym roku, ale może się zdarzyć, że wcale tak się nie stanie. I nie chodzi o pieniądze. Ma to związek z ukształtowaniem terenu. Zanim koparki zajmą się niwelowaniem skarpy, trzeba będzie uzyskać zgodę na wycinkę rosnących tam drzew. - Może być trudno dotrzymać terminu, zważywszy na zapowiedzi o wczesnej i chłodnej zimie - argumentował burmistrz.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Ale jaja - nie tylko trzeba uniżenie prosić to jeszcze uważać aby drobnym słowem nie urazić majestatu miłościwie nam panującego i jego dworu.

G
Gość
Ciekawe czy gdyby było napisane - "Zobowiązujemy burmistrza do podniesienia sobie i radnym pensji za ich solidna pracę" to też by się tak oburzył ?!?!
g
gosc
Komasinskiemu cos sie pokielbasilo. Chyba zapomnial kim jest. Nie jest na pewno wladca sredniowiecznego krolestwa, tylko czlowiekiem wybranym przez spoleczenstwo, aby je reprezentowac. To on jest dla ludzi, a nie ludzie dla niego. Komentarz o tonie, niech sobie w d... wsadzi, bo tak wlasnie powinno to brzmiec. Zobowiazuje sie burmistrza, bo to wlasnie burmistrz i rada sa wykonawcami woli spoleczenstwa. Zostali wybrani i sa utrzymywani przez ludzi z naszego miasta, a znalazl sie Komasinski, ktory mysli, ze ma prawie 30-tysieczna zgraje niewolnikow, ktorzy winni mu sie klaniac, i o kazde g... blagac. Zenada i prostactwo, panie Komasinski! Dobrze, ze gazeta o tym napisala. Dzieki temu wiadomo z kim mamy do czynienia i jakie kroki poczynic w przyszlosci.
ś
świeciak
W końcu mamy w Świeciu demokrację !
W końcu do sali obrad Rady Miasta zagościła "demokracja". Po pierwsze to jedna z pierwszych i mam nadzieje nie ostatnich uchwał tzw. obywatelskich. To dobrze, że mieszkańcy biorą sprawy w swoje ręce. Pragnę przypomnieć, że urzędnicy są dla mieszkańców,a nie odwrotnie. Po drugie są radni, którzy nie są w radzie tylko po to, aby przytakiwać wszystkim decyzjom Pana Burmistrza. Mają odwagę mieć inne zdanie.
Mam nadzieje, że to już koniec ery Pana Pogody i jego ekipy.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska