- Na razie na jakiś czas ta sprawa zostanie przesłana do Prokuratury Okręgowej - mówi Jarosław Kurowski z Prokuratury Rejonowej w Człuchowie. - Będzie się zapoznawała z tymi aktami. Prokurator Prokuratury musi się zastanowić nad dalszym biegiem postępowania.
A dlaczego? - To jest sytuacja naturalna - mówi prokurator Kurowski. - Jesteśmy instytucją hierarchiczną. Zwierzchniki ma taką możliwość, by zapoznawać się z przebiegiem postępowania. I z tego prawa skorzystali. Prawdopodobnie dlatego, że jest to bardzo medialna sprawa.
Przypomnijmy, zarzuty dotyczyły znęcania się nad dziećmi przez opiekunki. Udało się odzyskać zapisy z monitoringu, przesłuchano świadków.
Teraz trzeba zinterpretować dowody, także nagranie dostarczone przez rodziców, na którym jedna z nauczycielek przyznaje się do winy.
Dzieciom podobno miały być wkładane np. chusteczki do ust. Czy tak było? Czy była przemoc, a jeżeli tak, to jakiego rodzaju? I czy podlega ona ściganiu z urzędu?
Do tematu wrócimy.
