Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co ze sprawą przedszkola "Skrzaty"? O akta poprosiła nadrzędna prokuratura w Słupsku

Anna Klaman
Anna Klaman
Janusz Milanowski
Wydawało się, że już lada dzień poznamy decyzję Prokuratury Rejonowej w Słupsku. Umorzenie czy kontynuowanie śledztwa w sprawie zarzutów dotyczących krzywdzenia niepełnosprawnych dzieci z grupy "Malinki"? Okazuje się jednak, że ze sprawą chce się najpierw zapoznać Prokuratura Okręgowa w Słupsku.

- Na razie na jakiś czas ta sprawa zostanie przesłana do Prokuratury Okręgowej - mówi Jarosław Kurowski z Prokuratury Rejonowej w Człuchowie. - Będzie się zapoznawała z tymi aktami. Prokurator Prokuratury musi się zastanowić nad dalszym biegiem postępowania.

A dlaczego? - To jest sytuacja naturalna - mówi prokurator Kurowski. - Jesteśmy instytucją hierarchiczną. Zwierzchniki ma taką możliwość, by zapoznawać się z przebiegiem postępowania. I z tego prawa skorzystali. Prawdopodobnie dlatego, że jest to bardzo medialna sprawa.

Przypomnijmy, zarzuty dotyczyły znęcania się nad dziećmi przez opiekunki. Udało się odzyskać zapisy z monitoringu, przesłuchano świadków.

Teraz trzeba zinterpretować dowody, także nagranie dostarczone przez rodziców, na którym jedna z nauczycielek przyznaje się do winy.

Dzieciom podobno miały być wkładane np. chusteczki do ust. Czy tak było? Czy była przemoc, a jeżeli tak, to jakiego rodzaju? I czy podlega ona ściganiu z urzędu?

Do tematu wrócimy.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska