Kilka miesięcy temu na prośbę mieszkańców odwiedziliśmy osiedle Jana Pawła II. - Nasze osiedle jest zapomniane przez władze miasta - skarżyli się nam lipnowianie mający domy w tej części miasta.
Mieszkańcy czekali przede wszystkim na utwardzenie osiedlowych ulic. Bo nawierzchnia ich jest głównie piaszczysta. Latem bardzo się kurzy. Zimą też są problemy, bo podjazd na ulicę Podgórną jest stromy. Z kolei , gdy padają deszcze, woda wypłukuje ułożone tu płyty.
Ale stan osiedlowych ulic to nie jedyny problem. Mieszkańcy skarżyli się także na to, że o północy na tym osiedlu wyłączane jest oświetlenie. - Nie dość, że drogi są w fatalnym stanie, to jeszcze jest ciemno - narzekali. I podkreślali, że nadrzeczne bulwary są oświetlone, chociaż nocą nikt tam nie spaceruje.
Burmistrz Janusz Dobroś obiecywał nam wówczas utwardzenie ulicy Bocznej. Czy obietnicy dotrzyma? - Droga ta jest w przebudowie - zapewniał nas wczoraj. - Właśnie układane są krawężniki. Po wykorytowaniu wykonana zostanie podbudowa z tłucznia. Jeśli znajdziemy w budżecie oszczędności, to zostanie położony jeszcze asfalt albo kostka brukowa. W najgorszym wypadku to się stanie na wiosnę przyszłego roku.
Władze miasta planują także kolejne inwestycje na osiedlu Jana Pawła II. Myślą o przełożeniu trylinki na ulicy Górnej, a w przyszłym roku położenie nowego asfaltu. - Współczuję mieszkańcom, że tyle wytrzymali - podkreśla burmistrz. - W poprzedniej kadencji, gdy byłem radnym nie raz występowałem o utwardzenie ulic.
Jeśli chodzi o oświetlenie ulic na osiedlu Jana Pawła II, to burmistrz zapowiada, że 1 sierpnia wycofa się z decyzji o wyłączaniu lamp po północy. - Więcej nie będę oszczędzał - mówi. - Pieniądze, które mamy w budżecie, powinny wystarczyć na zapłacenie rachunków do końca roku.
Na peryferiach Lipna zrobi się więc jaśniej.