Przedstawiciel KSC na trzeciej już konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Regionalne "Piast" z Mogilna przyznał, że nie są to małe pieniądze. - _Biorąc pod uwagę produkcję, jaką można przeprowadzić, jest to przedsięwzięcie opłacalne - _mówił Stanisław Pawlak. Jerzy Szczotka, prezes stowarzyszenia, ma nadzieję, że uda się tę kwotę zgromadzić w ramach kapitału rodzimego. Liczy na to, że do spółki, która będzie się tworzyła w przyszłości, wejdą samorządy oraz plantatorzy.
Cukier najważniejszy
Nie da się jednak ukryć, że firmą, od której zależeć będzie pomyślność tego przedsięwzięcia, jest KSC. - _Na poziomie decydentów w Krajowej Spółce Cukrowej nie ma niechęci do tego pomysłu - _zdradził obecny na spotkaniu wiceminister rolnictwa, Jan Ardanowski. Stanisław Pawlak podkreślił jednak, że na pierwszym miejscu w KSC zawsze będzie produkcja cukru, a dopiero na drugim - produkcja alternatywna.
Zdradził, że plan finansowo-rzeczowy, który został przyjęty przez Radę Nadzorczą w ubiegłym tygodniu, zawiera także pieniądze na produkcję biopaliw. Dodał, że KSC jest przygotowana do wniesienia aportem w przyszłą spółkę produkującą biopaliwa żnińską cukrownię. Gotowa jest również wnieść jakiś udział pieniężny, by uruchomić produkcję. Wiceprezes nie chciał jednak zdradzić, jak duże pieniądze KSC jest skłonna zainwestować.
Minister zapewnia
Jan Ardanowski zapewnił, że wprowadzenie nowej ustawy o biopaliwach to tylko kwestia czasu. Parlamentarzyści już nad nią pracują. - _Każdy, kto w przyszłości będzie wprowadzał paliwo do obrotu będzie musiał stosować określony udział w nim biopaliwa. I nie będzie dyskusji czy samochodowi to zaszkodzi, czy nie. _Z roku na rok ten udział ma wzrastać. W 2009 roku ma osiągnąć on 5,75 proc. - _Rolnicy na własne potrzeby będą mogli produkować paliwo bez akcyzy w ilości do 100 litrów na hektar - _informował minister. Dodał, że rolnicy będą mogli się starać o dotacje dla produkcji biopaliw.
Coraz bliżej biopaliw
Tekst i fot. Dariusz Nawrocki

Jan Ardanowski zapewnił, że wprowadzenie ustawy o biopali-wach to tylko kwestia czasu.
Uruchomienie w Żninie produkcji biopaliw kosztować będzie od 40 do 60 milionów złotych. Takie informacje przekazał na konferencji w Bielicach wiceprezes Krajowej Spółki Cukrowej, Stanisław Pawlak.