https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Coraz trudniej nam oderwać się od komórki i internetu. Bądźmy razem przynajmniej przy świątecznym stole

Katarzyna Piojda
Niech święta Bożego Narodzenia będą okazją do umocnienia więzi rodzinnych, a nie ich osłabienia.
Niech święta Bożego Narodzenia będą okazją do umocnienia więzi rodzinnych, a nie ich osłabienia. Karolina Misztal
Tak czekamy co roku na święta, a jak one nadejdą i spotkamy się z rodziną, to i tak jesteśmy jakby osobno. Rozmowę prowadzimy częściej przez komórkę niż z człowiekiem obok. Być ze sobą nawzajem już niezbyt umiemy.

Nastał wigilijny wieczór 2023 roku. Bydgoszczanka, mocno aktywna w mediach społecznościowych, wstawiła na Facebooka zdjęcie. Przedstawiało jej rodzinę w gwiazdkowym wydaniu. Z fotki bił przepych. W tle było widać okazały kominek i udekorowane schody, prowadzące na piętro.

Było też widać chyba trzy pokolenia, od dziadków zaczynając, przez ich dzieci, kończąc na wnukach. Kilkunastu gości. Wszyscy elegancko ubrani zasiadali przy wyjątkowo długim, bogato zastawionym stole. Pewnie właśnie podzielili się opłatkiem i zaraz mieli zacząć jeść. W parę minut pod fotką pojawiło się ze 20 komentarzy. Przeważnie podobne do tych: „Pięknie”, „Stylowo”, no i „Cudownie”.

Tylko jeden wpis, ten ostatni, różnił się od pozostałych: „Przykre”. Autorka postu od razu zareagowała, pytając, dlaczego ktoś tak sądzi. Tamten jej odpisał: „Na zdjęciu każdy, oprócz pani, bo pani je robiła, gapi się w swój telefon”. Rzeczywiście, każdy w tle miał komórkę w dłoni lub na stole. Nikt z nikim nie rozmawiał, chociaż z obu stron miał sąsiadów. Nikt też z gości nie zwrócił uwagi na to, że kobieta robiła zdjęcie. Fotka pozostała, ale komentarz, tenże ostatni, zniknął. Chyba autorka postu go skasowała.

Wazon na nagrobku

W tym roku po necie krążyło zdjęcie, ukazujące starszą panią, która w półmroku siedzi na cmentarnej ławeczce, przy nagrobku prawdopodobnie swojego męża. Pani ma łzy w oczach i jest zziębnięta. Trzyma ustrojoną gałązkę świerku, a może sosny. Chyba zaraz wstawi ją do wazonu na pomniku. Jak się przypatrzysz, to na nagrobku dojrzysz datę śmierci - 2024 rok. Opis zdjęcia daje do myślenia: „Lepiej spędzić święta z kimś, kto cię kocha niż w pustym domu”. Internauci snują domysły. Wielu wskazuje na to, że kobieta celowo usunęła się z mieszkania na czas świąt, ponieważ nie była mile widziana przez domowników, tzn. dorosłe dzieci. Jedyną osobą, która mogła ją zrozumieć, był nieżyjący mąż.

Tego rodzaju obrazki nie zdarzają się od święta, chociaż tak czekamy na te święta. Od początku listopada, przede wszystkim za sprawą dekoracji sklepowych i świątecznych piosenek w radiu, udziela nam się bożonarodzeniowa atmosfera. Gdy nadchodzi gwiazdka, zamiast usiąść i porozmawiać przy świątecznym stole, patrzymy w komórkę i telewizor.
Przygotowania do świąt Bożego Narodzenia można prowadzić bez wychodzenia z domu - i bez spotykania innych ludzi. Prawie wszystko przecież załatwimy przez internet, więc oszczędzamy czas.

Karp z internetu

Kupujemy online prezenty, podobnie bombki i inne świecidełka. Tak samo wybieramy choinkę, z dostawą do domu. Zamawiamy, znowu szukając w sieci, panią do mycia okien i do sprzątania, panią do pieczenia lub w ogóle catering. Nawet karpie kupimy przez internet. W święta czas z rodziną jest jednak nasz. To znaczy: powinien być. Komórka coraz częściej wygrywa z człowiekiem, który niby jest blisko, ale coraz dalej nam do niego.

75 procent Polaków spędza w internecie do czterech godzin dziennie swojego wolnego czasu - wynika z tegorocznego, marcowego raportu Santander Consumer Banku „Polaków Portfel Własny. Polacy w sieci”. Dla porównania: Amerykanie korzystają z netu ponad 8,5 godziny każdego dnia. W weekendy zbliżamy się natomiast do Amerykanów, przynajmniej mentalnie. Mamy mniej obowiązków, to i po komórkę częściej sięgamy.

Pula tematów

Hasła „o czym rozmawiać przy wigilijnym stole” oraz „o czym rozmawiac przy swiatecznym stole” (pisane bez polskich znaków) należą do najczęściej wyszukiwanych w okresie przed Bożym Narodzeniem. Kto skorzysta z podpowiedzi, ten już podczas spotkania z familią będzie umiał podejmować tematy, w tym o ostatnio oglądanych filmach, o nowościach komputerowych, przepisach kuchennych i najpopularniejszych sportowcach. Rozmowy będą raczej schematyczne, niczym zapchajdziura, niż płynące z potrzeby wygadania się.

Problem koordynacji

Potrzeba było kilkuletnich badań, prowadzonych przez naukowców z Harvardu, żeby przekonać się, iż mamy kłopot w komunikacji. Specjaliści z USA zaprosili 992 osoby do udziału w badaniach. Zadaniem uczestników było przeprowadzenie rozmów. Okazało się, że tylko 2 procent dialogów zakończyło się wtedy, kiedy oboje rozmówców tego chciało. Pomysłodawcy badania podkreślają, że rozbieżność stanowi wynik klasycznego - jak nazwali - problemu koordynacji. Ten zaś wynika z tego, że ludzie mają tendencję do ukrywania prawdziwych pragnień, a skoro mają coś do ukrycia, to nie szukają kontaktu.

Wizyta w sklepie

Problemy w w kontaktach niekiedy są wyssane z mlekiem matki. Wspomniana młoda matka wręcza dziecku w wózku komórkę, żeby sobie pooglądało np. w sklepie. Wówczas nie będzie marudziło, a mama w spokoju zrobi zakupy. Jeżeli komórka sprawdziła się w sklepie, to w domu także pomoże rodzicom zapanować nad brzdącem. _Brzdąc będzie rósł. Przywyknie i do telefonu, i do braku rozmów z mamą i tatą. _Jako dorosły, nadal przyklejony do telefonu, może założy rodzinę. Znikome szanse, aby potrafił zadbać o relacje ze swoimi bliskimi.

W budowaniu lub odbudowywaniu relacji tych twarzą w twarz nie pomagają promocje typu „Internet w święta za darmo”. Jak człowiek w internecie siedzi, to nie ma ochoty na standardową rozmowę. Taką promocję w zeszłym roku, w grudniu, jeden operator telefonii komórkowej zorganizował dla klientów. Potem chwalił się na stronie: „Świąteczny prezent w postaci nielimitowanego internetu na święta operator (... - tutaj padła nazwa - przyp. red.) udostępnia klientom kolejny raz. Ze świątecznej niespodzianki skorzystało blisko 400 tys. klientów magentowego operatora”. Przy okazji sprawdzamy, co znaczy „magentowy”. Nie znaleźliśmy takiego słowa, lecz natrafiliśmy na słowo „magenta”. To inaczej kolor czerwony o odcieniu niebieskawym albo, jak kto woli, fuksja.

Harmonia z promocji

Skoro o budowaniu relacji mowa - w internecie pojawiły się oferty szkoleń, dedykowanych tym, których święta stresują. Mamy przykładowo kurs online zatytułowany „Harmonia z rodziną”. Pakiet kosztuje 519 złotych, bo akurat trafiliśmy na promocję (standardowa cena wynosi 599 zł). Zajęcia obejmują pięć zagadnień, przy czym klienci wybierają jakie im pasują, zależnie od tego, z kim najtrudniej im wytrzymać. Można zdecydować się m.in. na naprawy relacji skłóconych synowej z teściową albo zwaśnionych sióstr lub matki z córką. Ta sama firma szkoleniowa proponuje swoistą terapię w kontakcie (tak ją określa), już w wersji tradycyjnej, zatem trzeba przyjechać. Uczestnikami każdej terapii są dwie osoby - te skłócone. Terapia składa się z od trzech do sześciu sesji, a każda 45-minutowa sesja, niczym odcinek, to wydatek 149 zł.

Internauta wypowiada się na forum: - Przedstawiliście państwo swoich wykładowców. Jedna z wykładowczyń wydaje się podejrzana. Zorientowałem się, że niby jej zdjęcie, które publikujecie państwo na swoim portalu, zostało ukradzione z zagranicznego Facebooka. Należy do Niemki, która jest właścicielką biura tłumaczeń. Skojarzyłem, gdyż moja firma korzystała z usług jej firmy. Ona wie, że posługujecie się jej fotką?

Ponoć abdykowaliśmy z funkcji rodzinnej, przestawiając się na tryb online. W święta warto jednak wcisnąć klawisz offline.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska