Zastraszanie, doprowadzanie do bankructwa, a nawet powodowanie samobójstw - takie zarzuty na łamach "ŻW" stawiają byli dealerzy Seata firmie Iberia Motor Company z Piastowa pod Warszawą. - Co to za informacje? To brednie - denerwuje się Ewa Kielan, rzecznik prasowy Iberii.
W tym sęk
Iberia Motor Company to główny importer hiszpańskich aut na Polskę. Każdy dealer, by sprzedawać auta tej marki w Polsce, musi podpisać umowę z Iberią. I w tym sęk. Byli dealerzy mówią na łamach "ŻW" o firmie z Piastowa, że zmuszała ich do zawierania bardzo niekorzystnych umów, na których nie zarabiali. Bogaciła się za to podobno Iberia. Złe umowy doprowadzały do bankructwa, a nawet do samobójstw. W 2000 roku część właścicieli salonów Seata zawiązała Stowarzyszenie Dealerów Samochodów Marki Seat. Ci, którzy do niego wstąpili ponoć są regularnie straszeni przez Iberię rozwiązaniem umowy. - Należę do tego stowarzyszenia, ale nikt mnie nie straszy - _twierdzi tymczasem Wojciech Reiski, dealer Seata na Bydgoszcz i Grudziądz.
Patrz co podpisujesz
Zarzutów stawianych Iberii na łamach "Życia Warszawy" nie potwierdzają dealerzy z naszego regionu. - _Współpraca układa się dobrze. Zarabiam, rozwijam działalność. Niekorzystne umowy? Każdy powinien patrzeć, co podpisuje. Niekorzystnych bym nie podpisał - mówi Wojciech Reiski. W tym samym tonie - także nieoficjalnie - wypowiadają się również inni dealerzy. Tymczasem byli dealerzy kontratakują: - Ci, którzy mówią, że jest dobrze, albo się boją, albo mają specjalne względy.
- Te zarzuty to stek bzdur i pomówienia. W czwartek wraca z zagranicy prezes Krystian Poloczek i wtedy rozważymy, czy wystąpić na drogę prawną. Ktoś chce nam po prostu wyrobić bardzo złą opinię. I tyle komentarza - mówi Ewa Kielan, rzecznik prasowy Iberii, dodając, iż: "wkrótce firma wystosuje do mediów oficjalne stanowisko w tej sprawie".
Pośrednik na aut
Tymczasem łódzka prokuratura bada sprawę rzekomego fałszowania dat produkcji samochodów sprzedawanych w salonach Iberii. Byli dealerzy, którzy poinformowali prokuratora o podejrzeniach, twierdzą, że dotyczyć to może kilku tysięcy aut zarejestrowanych w całej Polsce.
W tej sprawie może chodzić o skompromitowanie, a następnie usunięcie Iberii z rynku aut. Prasa ekonomiczna już w 2001 roku donosiła, że grupa byłych dealerów podjęła działania zmierzające do wyeliminowania firmy z Piastowa i sprowadzania Seatów prosto od producenta, bez udziału pośrednika, którym jest Iberia Motor Company. Dlaczego? To proste: chodzi o to, by nie dzielić się zyskami z pośrednikiem.
Corrida na rynku
Jacek Kowalski
Dealerzy Seata w całej Polsce są niezadowoleni ze współpracy z importerem aut - donosi "Życie Warszawy". Nie potwierdzają tego sprzedawcy aut z naszego regionu. W tej sprawie może chodzić o wyeliminowanie z rynku pośrednika w handlu autami, Iberii.