Tuż przed rozpoczęciem meczu nie było żadnej wymiany uprzejmości między kapitanami obydwu drużyn. Można było nawet odnieść wrażenie, że tradycyjnie powitanie na murawie było dosyć chłodne. Nic bardziej mylnego - nastąpiło ono bowiem już w tunelu prowadzącym na murawę. Portugalczyk podszedł i podał rękę naszemu liderowi, a ten szeroko się uśmiechnął, co zarejestrowały kamery telewizyjne.
Po meczu, w strefie mieszanej dla mediów, gdy Lewandowski rozmawiał z dziennikarzami, Ronaldo także nie przeszedł obojętnie. Na kilka sekund zatrzymał się obok zaskoczonego polskiego kapitana. Obydwaj wymienili uściski.
Lewandowski po raz pierwszy na tym turnieju trafił do siatki, już w drugiej minucie. Ronaldo tym razem gola nie strzelił, ale ma na koncie dwie bramki. Obaj wykorzystali rzuty karne.