Opublikowała go "Gazeta Prawna".
Rypinianin, który jest kardiologiem, kieruje publicznym szpitalem w Mławie od czterech lat. Wcześniej pracował w szpitalu w Rypinie i szefował przychodni przy ul. Warszawskiej.
Najważniejsze osiągnięcia dyrektora Białobłockiego - który w konkursie pokonał prawie 700 innych zarządzających - to utworzenie w mławskiej placówce oddziału kardiologicznego, jej restrukturyzacja, poprawa sytuacji finansowej, uzyskanie przez szpital certyfikatu jakości i otwarcie stacji dializ. Szpital w 2003 roku osiągnął dodatki wynik finansowy na poziomie 129,1 tys. zł, rok później 4,2 tys. zł, a w 2005 r. już 574,1 tys. zł. A jeszcze osiem lat temu był na liście szpitali publicznych do zamknięcia.
- Udało nam się odbić od dna i pokazać, że można wygenerować zyski - mówi dyr Białobłocki. - By dobrze zarządzać, tak jak to w Rypinie robi również dyrektor Bruzdowicz, trzeba wnikliwie liczyć koszty, dbać o brak przerostów administracyjnych w zatrudnieniu. I starać się pozyskiwać dodatkowe źródła dochodów, poza kontraktem z Narodowym Funduszem Zdrowia. Dla nas takim stała się stacja dializ. Istotne jest też codzienne monitorowanie pracy szpitala.
Za te same osiągnięcia, które dały mu 15. lokatę w rankingu, dyr Białobłocki otrzymał tytuł "Mławianina Roku 2005". Żałuje, że jury nie uwzględniło w ocenie najważniejszych - jego zdaniem - dokonań, czyli utworzenia oddziału ratunkowego i zakupu tomografu komputerowego.
Konkurs Sukces Roku w Ochronie Zdrowia przeprowadzony był kilkuetapowo. W skład kapituły weszli byli i obecni ministrowie zdrowia, prezesi stowarzyszeń i rad lekarskich, publicyści i profesorzy, m.in. prof. Marian Filar z Wydziału Prawa i Administracji toruńskiego UMK. Pierwsze miejsce zajął prof. dr hab. Piotr Kuna z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi.