https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cukrownia w Brześciu zlikwidowana na polecenie wiceministra skarbu państwa?

Kamila Perkowska
- To był dla nas szok - tak o niedawnej decyzji Krajowej Spółki Cukrowej mówią pracownicy "Brześcia Kujawskiego”.
- To był dla nas szok - tak o niedawnej decyzji Krajowej Spółki Cukrowej mówią pracownicy "Brześcia Kujawskiego”. Fot. Archiwum
Cukrownia w Brześciu Kujawskim ma być zrównana z ziemią - postanowił właśnie zarząd Krajowej Spółki Cukrowej.

Powiedz to ministrowi Żukowi!

Powiedz to ministrowi Żukowi!

Jeśli denerwują Cię decyzje w sprawie "Brześcia", powiedz lub napisz to otwarcie! Zadzwoń pod nr: (022) 695-87-96, 695-80-00, 695-90-00, prześlij faks pod nr: (022) 695-88-92 lub napisz maila: [email protected]

Coraz głośniej słychać jednak, że poczynania nowych władz koncernu to zemsta za decyzję poprzedników o likwidacji fabryki w Lublinie.

- To był dla nas szok - tak o niedawnej decyzji Krajowej Spółki Cukrowej mówią pracownicy "Brześcia Kujawskiego". - Jeszcze niedawno zapewniano nas przecież, że cukrownia nie zostanie zlikwidowana.

Rozczarowani rozmowami
Nieoczekiwanie jednak w drugi weekend marca brzeską fabrykę odwiedziły dwie osoby z centrali KSC. Przyjechały, żeby wycenić linię produkcyjną i budynek, w którym wytwarzany jest cukier. - Taką akcję zorganizowano wtedy tylko u nas.

Domyśliliśmy się, że na "Brześć" wydano wyrok, bo dokładnie tak samo było wcześniej w "Lublinie", który już został zlikwidowany - mówią cukrownicy.
Następnego dnia na znak protestu oflagowali budynek fabryki. Razem z plantatorami buraka cukrowego i burmistrzem Brześcia pojechali do Torunia, spotkać się z nowym zarządem koncernu. - Nie byliśmy zadowoleni z tych rozmów. Od władz spółki nie usłyszeliśmy wtedy żadnych konkretów - mówi jeden z cukrowników.

- Tłumaczono nam tylko, jakbyśmy sami nie wiedzieli, na czym polega unijna reforma branży cukrowniczej, i że żadne decyzje w stosunku do naszego zakładu nie zostały jeszcze podjęte - dodaje drugi.

Głosowanie było formalnością
- Oszukano pracowników brzeskiej fabryki - twierdzi osoba związana z "Polskim Cukrem". - Decyzja zapadła znacznie wcześniej, tuż po odwołaniu prezesa Krzysztofa Kowy. Jednak, żeby oficjalnie ją ogłosić, trzeba było dopełnić formalności: sporządzić wniosek, przedstawić go Radzie Nadzorczej KSC i przegłosować.

A z tym nie było problemu, bo pod koniec lutego Ministerstwo Skarbu Państwa, nadzorujące branżę cukrowniczą, wymieniło czterech członków Rady Nadzorczej. - Niepokornych na potulnie wykonujących polecenia Krzysztofa Żuka, wiceministra skarbu państwa (byłego wiceprezydenta Lublina - przyp. red.) - uważa pracownik KSC.

Nie kierują się logiką
Dlaczego wyrok wydano akurat na "Brześć"? Oficjalnie dlatego, że Kujawy i Pomorze to w tej chwili jedyny region, który posiada aż trzy produkujące cukier fabryki. Dlatego, że brzeska cukrownia znajduje się w pobliżu tej z Kruszwicy, w którą w ostatnich latach wpakowano grube miliony. A także dlatego - i to zdaniem spółki jest najważniejszy argument - że Bruksela chce, aby KSC jeszcze zmniejszyła produkcję, tym razem o około 53 tys. ton cukru.

- Nowe władze spółki pospieszyły się z decyzją o zmniejszeniu produkcji, bo spokojnie można by było zlikwidować teraz "Gryfice", które już nie wytwarzają cukru i poczekać na ruchy producentów z innych państw członkowskich. W przyszłym roku może się bowiem okazać, że już nie trzeba redukować naszego limitu. Tak robią teraz na przykład Niemcy, które nie zamierzają przystępować do tzw. drugiej tury restrukturyzacyjnej, nie chcą już nic więcej oddawać - mówi osoba związana z KSC.

- Tak naprawdę chodzi o zemstę na Kujawach za "Lublin". Pan minister Żuk nie może pogodzić się z przegraną, z tym, że były prezes Kowa nie posłuchał go i zamknął lubelską cukrownię. Dlatego sam wskazał "Brześć Kujawski" - twierdzą w spółce.

- Minister Żuk podczas różnych spotkań mówił, że bez względu na wskaźniki ekonomiczne będzie bronił cukrowni "Lublin" . Nie udało się, dlatego całkiem możliwe, że przy pomocy nowego zarządu chce się zrewanżować. To skandal! - uważa Jan K. Ardanowski, wiceminister rolnictwa w rządzie PiS, a obecnie doradca prezydenta ds. rolnictwa. - Poprzedni zarząd, podejmując decyzje dotyczące restrukturyzacji spółki, kierował się logiką. Obecny, niestety, nie - dodaje.
Eugeniusz Kłopotek, szef PSL w województwie kujawsko-pomorskim: - Byłoby źle, gdybyśmy zaczęli doszukiwać się chęci rewanżu na Kujawach, ale jeszcze gorzej, gdyby te informacje się potwierdziły - przyznaje. - Jeśli faktycznie okazałoby się, że pan minister Żuk przedkłada interesy Lublina nad interesy całej branży cukrowniczej, to należałoby się zastanowić, czy ktoś nie pomylił się przy obsadzaniu tego stanowiska.

Co na to Aleksander Grad, minister skarbu państwa? Nie wiadomo, bo odkąd wrze w "Polskim Cukrze", nie znajduje czasu na rozmowę z "Pomorską". Nieuchwytny dla nas jest także minister Żuk.

Bezrobocie wzrośnie
Cukrownicy z Brześcia jeszcze kilka dni temu byli wściekli, rozgoryczeni, chcieli zaostrzyć protest, blokować drogi. Dziś przyznają, że nie ma już sensu. - Niech nam pani wskaże choć jedną cukrownię, którą udało się uratować po tym, jak KSC podjęła decyzję. My takiej nie znamy - mówią.

Są załamani, bo w ich miasteczku bezrobocie wynosi w tej chwili około 20 proc. - Wkrótce znacznie wzrośnie - zatrudnienie stracą 153 osoby - mówią. - Być może praca znajdzie się w cukrowni "Kruszwica". Ale ilu ją dostanie? Na pewno nie wszyscy.

Nie wierzą, że zaplanowane na 26 marca w podtoruńskim Przysieku konsultacje społeczne odmienią losy ich zakładu. - 31 marca wniosek o odszkodowanie za "Brześć" musi być już w Brukseli. Nikt w ciągu kilku dni nie zmieni decyzji - uważają. Także Marek Wojtkowski, poseł PO nie ma już złudzeń. - "Brześcia" nie uda się uratować. Będę natomiast domagał się od władz KSC jasności w podejmowaniu kluczowych dla spółki decyzji, bo dotąd były one co najmniej niezrozumiałe!

Kiedy nowe władze KSC i nadzorujący je resort skarbu państwa błyskawicznie decydowały o likwidacji naszej cukrowni, nie interesowały ich głosy ludzi, którzy wkrótce stracą pracę. Teraz, gdy klamka zapadła, dobrodusznie proponują konsultacje społeczne. Wykorzystajmy więc szansę, żeby powiedzieć ministrowi Żukowi, co myślimy o mieszaniu się polityki do cukru. Nie pozwólmy, by losy "Brześcia" podzieliło niebawem "Nakło" lub "Kruszwica".

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pinokio
Z cukrowniami jest podobnie jak z cementowniami w dobie poczatku budowy autostrad. Przykre, ze tylu (RZEKOMO) wyksztalconych rolnikow, (ktorzy zwa sie POLAKAMI) mamy na szczytach wladzy i pozwalaja na takie rozkradanie i marnotrawienie tego co Polskie.
Nie znam sie na tym, ale czy mozna taka cukrownie Brzesc Kujawski wziac w spolke i dalej produkowac cukier - przeciez dostawcow burakow na Kujawach nie brakowalo by, a ze zbytem cukru tez problemow nie bylo by.
No ale jak chopami Mafia Chlopska rzadzi to nic dziwnego, tylko gdzie ich sumienia.
J
Jeszcze Cukrownik
Nie opowiadajcie bzdur, że to czyjaś zemsta !!! Tą barbażyńską politykę stosuje się już od kilku lat. Teraz tylko przyspieszono działania. Tak naprawdę to likwidacja "Polskiego Cukru" była już dawno zaplanowana i do tego cały czas się zmierza. Przy okazji biorą górę prywatne interesy. Dlatego proszę się nie dziwić, że akurat likwiduje się te trzy cukrownie, a w te mało rentowne (słabe pod wieloma względami) inwestuje ogromne pieniądze. Oprócz tego likwiduje się rejony plantacyjne tam gdzie rolnicy chętnie by uprawiali buraki, a zostawia tam gdzie nie ma dostatecznego zainteresowania uprawą buraka. Wynikiem tego są ogromne trudności w tym roku z przeprowadzeniem kontraktacji. Na przyszły rok będzie jeszcze gorzej. Ciekawe z czego KSC w 2009 r wyprodukuje cukier ? Z trzciny cukrowej zapewne !!!
K
Kujawski Plantator
Szanowni Panowie z Lublina- psudocukrownicy i psudodziennikarze !
Cieszcie się w tym momencie bo wasza radość z powodu likwidacji Cukrowni Brześć Kujawski będzie krótka. Waszej cukrowni w Lublinie i tak nie uratujecie. To właśnie Wasi ludzie ze wschodniej Polski rozpieprzają obecnie Krajową Spółkę Cukrową. Zbywając dodatkową kwotę cukru za nędzną rekompensatę pozbawiają jednocześnie koncern możliwości produkcyjnych w przyszłości. Ale to dla nich nieważne. Najważniejsze że przy tej okazji będą mogli zamknąć cukrownie w Brześciu, a w następnej kolejności w Nakle i Malborku. W krótkim czasie wykolei się cała spółka na co tylko czekają zachodnie koncerny cukrowe. Taka to perspektywa nam wszystkim się szykuje. Ale czego innego można spodziewać się po panu Kalinowskim. To świetny manager, któremu najlepiej wychodziło generowanie strat w lubelskiej cukrowni. W końcu to człowiek wiceministra i doskonale daje się prowadzać na sznurku.
Tak więc panowie wstydźcie się za swoich ziomków, za swoje krótkowzroczne tendencyjne poglądy i pazerność na władzę.
Na opłakane skutki tych działań musimy jeszcze trochę poczekać żeby się przekonać i nie liczmy na to, że oni się opamiętają.
Pozdrawiam wszystkich rozsądnych !
g
goncyk
W dniu 25.03.2008 o 18:25, CUKROWNIK napisał:

Brawo KSC.A widzicie Krzyzacy chcieliscie zamknac Cukrownie na Podlasiu i mysleliscie ze bedzie po kłopocie i dobrze tak dla was.A gdzie byliście gdy prosilismy was o SOLIDARNOŚC W sprawach restrukturyzacji ?


Widzę kolego że kłania Ci się mapa Polski skoro Brześć nazywasz krzyżakostwem.Z resztą, co ja ,pracownik położonej tak właściwie na wielkim polu buraczanym CUKROWNI mogę powiedzieć.........Do książki uczyc się!!!Skoro wypowiadasz się gnoju a nawet regionów własnego kraju nie znasz.Nie pozdrawiam.
J
Jaro
W dniu 25.03.2008 o 18:25, CUKROWNIK napisał:

Brawo KSC.A widzicie Krzyzacy chcieliscie zamknac Cukrownie na Podlasiu i mysleliscie ze bedzie po kłopocie i dobrze tak dla was.A gdzie byliście gdy prosilismy was o SOLIDARNOŚC W sprawach restrukturyzacji ?



Ale nikt Cie kozi bobku nie wyzywał. I nie jestes partnerem do dyskusji.
p
piter
PANOWIE CUKROWNICY , GDZIE MACIE WALCZĄCYCH POSŁÓW , KTÓRZY MIĘDZY INNYMI ZLIKWIDOWALI LUBLIN. GDZIE JEST PAN MOJZESOWICZ, NIECH RATUJE BRZEŚĆ. ha,ha,ha.
l
lolo
A GDZIE JEST NOWA TWARZ PLATFORMY ?.POSEł WOJTKOWSKI NIECH WAM DA PRACE . NA Q 4 Z INSPEKTORAMI PIł I BAWIł SIE A ZA TYDZIEń ZAMKNIęTO ZAKłAD . NIEZłEGO MACIE POSłA !. NIECH WRACA DO SZKOłY UCZYć A NIE ZAMYKAć ZAKłADY . HA HA HA HA
C
CUKROWNIK
Brawo KSC.A widzicie Krzyzacy chcieliscie zamknac Cukrownie na Podlasiu i mysleliscie ze bedzie po kłopocie i dobrze tak dla was.A gdzie byliście gdy prosilismy was o SOLIDARNOŚC W sprawach restrukturyzacji ?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska