A że jest zafascynowany karierą Apolonii Chałupiec, nawet zza oceanu ściągał albumy, książki i plakaty jej poświęcone.
Podobno kiedy była małą dziewczynką, Cyganka wywróżyła jej: "Mężczyźni będą za tobą szaleć. Raz tylko zaznasz prawdziwego szczęścia, ale ucieknie od ciebie tak niespodziewanie, jak się pojawiło". Pola Negri pod koniec życia opisała to wydarzenie w swoich wspomnieniach. Wszystko wskazuje na to, że jedyną miłością jej życia, mimo wielu związków z mężczyznami, miał być właśnie Rudolf Valentino.
Prawda czy legenda, podsycona przez samą gwiazdę? Nie wiadomo. Pewne jest natomiast, że dla wielu była boginią ekranu. Także dla Alojzego Bukolta, bydgoszczanina, który prawie całe życie poświęcił na archiwizowanie dorobku światowej kinematografii.
Wierny fan
- To chyba jeden z najstarszych i najzagorzalszych fanów kariery, talentu oraz urody Poli Negri - mówi Dorota Łańcucka, prezes Lipnowskiego Towarzystwa Kulturalnego, noszącego imię znanej aktorki, inicjatorka powstania izby jej pamięci i tablicy pamiątkowej. - O zbiorach pana Alojzego, dotyczących historii kina oraz postaci samej Poli Negri usłyszałam kilka lat temu. Odwiedziłam go po raz pierwszy w Bydgoszczy w 2005 r. Przemiły, starszy pan, wówczas jeszcze będący w pełni sił, opowiadał o fascynacjach kinematografią z początku dwudziestego wieku - wspomina.
Alojzy Bukolt, dziś już ponad 96-letni pan, jest absolwentem Gimnazjum Humanistycznego, działającego w Bydgoszczy przy ul. Grodzkiej. Dało mu ono gruntowne wykształcenie i znajomość czterech języków obcych. - Jak na tamte czasy było to coś naprawdę godnego pochwały - mówi Liliana Brochocka, córka pana Alojzego, opiekująca się nim w związku z pogarszającym się jego stanem zdrowia.
Tak ona, jak i pozostałe dwie córki Alojzego Bukolta, zastanawiają się, gdzie i kiedy tata "połknął" bakcyla kina. Jedno jest pewne - to była wielka pasja jego życia. - Na szczęście nasza mama, Zofia Bukolt, była bardzo tolerancyjna i przejęła na siebie mnóstwo obowiązków, by ojciec mógł realizować swoja pasję - twierdzi Romualda Szeflińska, druga z córek. - Cała nasza trójka dziewczynek, córek Alojzego Bukolta, ma imiona nawiązujące do aktorek, by wymienić tylko Lilian Gish, Romy Schneider...
Ciekawa kolekcja
Filmowej pasji pana Alozjego sprzyjał fakt, że przez wiele lat szefował Centrali Wynajmu Filmów w Bydgoszczy. Fakt, że swobodnie władał w mowie i piśmie czterema obcymi językami pozwolił mu na prowadzenie bogatej korespondencji z dziennikarzami filmowymi i reżyserami. Najwięcej listów płynęło za ocean, do Hollywood. One też stanowią cenny element kolekcji filmowych pamiątek, gromadzonych przez kilkadziesiąt lat. Są w niej książki, albumy, gazety i wycinki z gazet, poświęconych kinematografii, znanym reżyserom i gwiazdom filmowym. To z nich pan Alojzy stworzył - kto wie czy nie jedną z ciekawszych w Polsce - prywatną kolekcję filmowych pamiątek. Wśród eksponatów jest także m.in. mocno już nadszarpnięty zębem czasu plakat z niemieckiego filmu z Polą Negri pod tytułem "Vendetta, zemsta krwi".
- Ten plakat ma sto lat - mówi pani Liliana, prezentując także z dumą unikatowy, kolorowy afisz z głośnego, dźwiękowego już filmu "Mazurka" z lipnowianką w roli głównej. - Dzięki temu, że wypożyczyłyśmy go, za zgodą ojca, Muzeum Kinematografii w Łodzi, plakat odrestaurowano - dodaje.
"Pożyczka" miała szczytny cel - łódzkie muzeum we współpracy z Filmoteką Narodową w Warszawie oraz Instytutem Polskim w Düsseldorfie przygotowało bowiem wielką, objazdową ekspozycję pod tytułem "Pola Negri. Legenda kina". Plakaty, w tym pozyskany do zeskanowania od Alojzego Bukolta, stanowiły znaczący element wystawy. - Niektóre z nich są niemal jak dzieła sztuki, ich autorzy to artyści, tacy jak Theo Matejko czy Josef Fenneker - mówi Dorota Łańcucka, która obejrzała tę wystawę w Düsseldorfie.
Gwiazda wielkiego formatu
W katalogu do wystawy słowo wstępne napisał A.C. Lyles Producent Paramount Pictures, który tak wspomina Polę Negri: "Była znaną i ważną dla okresu kina niemego aktorką Paramount Pictures. Wraz z Glorią Swanson miały ogromną rzeszę fanów na całym świecie. To właśnie ona w dużym stopniu przyczyniła się do popularności Paramountu w tym okresie. Była gwiazdą wielkiego formatu, cieszącą się ogromną popularnością. Paramount pamięta jej wkład w rozwój firmy i pragnie wyrazić uznanie dla jej ważnej roli w swej historii."
Wystawa prezentowana już była w 2007 roku w Düsseldorfie, Wilnie, Bratysławie i Odessie. W tym roku obejrzą ją mieszkańcy m.in. Toronto, Wiednia i Londynu.
Plakat z Polą Negri wisi na ścianie pokoju pana Alojzego. Niestety, starszy pan już niemal nie wstaje. Jego zbiorami opiekują się córki oraz wnuczka. - Zrobiliśmy niedawno remont w pomieszczeniu, gdzie tato przechowywał swoją kolekcję - mówi pani Liliana. - Dopiero wówczas, gdy trzeba ją było przenieść w inne miejsce, okazało się, jak jest zasobna. Przy okazji rozpoczęłyśmy jej inwentaryzowanie...
Alojzy Bukolt darzył Polę Negri wielką atencją. Dlatego spora część kolekcji dotyczy właśnie jej postaci. Po pierwszej wizycie Doroty Łańcuckiej w Bydgoszczy przekazał Izbie Pamięci Poli Negri, zorganizowanej w Miejskim Centrum Kulturalnym, oryginalne wydanie amerykańskiej gazety z połowy lat dwudziestych, w której całą szpaltę poświęcono karierze pięknej Polity. - Dzięki uprzejmości pana Alozjego mogłam także zeskanować wiele fotografii, dokumentów i wycinków prasowych, pochodzących z jego zbiorów - mówi Dorota Łańcucka.
W listopadzie córki Alojzego Bukolta przyjadą do Lipna, na zaproszenie Lipnowskiego Towarzystwa Kulturalnego, by wziąć udział w spotkaniu pod nazwą "Portret rodzinny we wnętrzu". - Zapraszamy na nie wiele osób, związanych z Polą Negri właśnie więzami rodzinnymi - mówi Dorota Łańcucka. - Będzie między innymi Helena Chalupec oraz krewni ze strony Kiełczewskich. Poza tym zaprosiliśmy kilku krytyków filmowych i literackich, na pewno będzie z nami Wiesława Czapińska, biografka Poli Negri. Myślę, że nawet niespokrewnieni pasjonaci talentu tej aktorki w jakiś sposób też tworzą jej wielką rodzinę. Pan Alojzy jest jej nestorem...