Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lipnie przy okazji 12. Przeglądu Twórczości Filmowej „Pola i inni” dyskutowano o sukcesach Polaków w światowej kinematografii

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
W panelu dyskusyjnym wzięła udział profesor Bernadette Hamilton – Brady z Uniwersytetu St. Mary’s w San Antonio. Wcześniej wygłosiła wykład pt. „Portret Poli Negri na podstawie późnej twórczości artystki (1957 – 1987)”. Dyskusję poprowadził krytyk filmowy Konrad J. Zarębski.

To była prawdziwa uczta dla miłośników kina

Miniony weekend upłynął w Lipnie pod znakiem dobrego kina za sprawą 12. Przeglądu twórczości Filmowej „Pola i inni”, zorganizowanego przez Lipnowskie Towarzystwo Kulturalne im. Poli Negri. Festiwal ten na trwałe wpisał się już do kalendarza imprez kulturalnych nie tylko naszego województwa. Stał się pewnego rodzaju marką - budzi duże zainteresowanie i przyciąga do miasta znanych aktorów. A wszystko dzięki umiejętnemu wykorzystaniu faktu, że właśnie tu urodziła się pod koniec XIX wieku Pola Negri, wielka gwiazda światowego kina.
To okazja nie tylko do oglądania filmów i robienia sobie zdjęć na ściance z osobami znanymi ze szklanego ekranu, ale też do wysłuchania interesujących rozmów o kinie. W sobotę w auli lipnowskiego liceum wygłosiła wykład profesor Bernadette Hamilton – Brady z Uniwersytetu St. Mary’s w San Antonio w Stanach Zjednoczonych. Opowiedziała ona m.in. o niezwykłej przyjaźni Poli Negri z ojcem Reilesem z miejscowej parafii w San Antonio, gdzie spędziła ostatnie lata życia.
- W swoich zbiorach posiadamy jego nieopublikowaną biografię - powiedziała profesor Bernadette Hamilton – Brady. – Pola Negri była pobożną katoliczką. Ojciec Reiles pisze, że w pierwszych latach ich przyjaźni zawsze witała się z nim słowami: „Dałam ubogim i zapaliłam świecę w kościele”. Była gorliwie zaangażowana w swoją wiarę katolicką, a także szczyciła się swoim polskim dziedzictwem. Była wielką patriotką. Pod koniec życia cierpiała na poważną chorobę oczu i to właśnie ojciec Reiles pomagał jej w trudach dnia codziennego. Pomoc ta była obecna do czasu, gdy sam zaczął tracić na zdrowiu. Ta relacja Poli z ojcem Reilesem to dwadzieścia lat wielkiej przyjaźni.
Po wykładzie miał miejsce panel dyskusyjny, poświęcony sukcesom Polaków w światowej kinematografii. Poprowadził go krytyk filmowy Konrad J. Zarębski, a udział w nim wzięli: prof. Bernadette Hamilton – Brady, dokumentalistka Hanna Luiza Ceglińska – Leśnodorska oraz Grzegorz Rogowski z Filmoteki Narodowej.
Jeśli chodzi o współczesny film to goście wskazali, że najbardziej promuje polskie kino Roman Polański.
- Roman Polański i jego film „Pianista”, który mnie wzruszył do łez – stwierdziła profesor Bernadette Hamilton – Brady. - Ten film unaocznia wielką traumę, utracone dzieciństwo i rodzinę. W tym wielkim dramacie widzimy pianino, które jest metaforą tej spokojnej części świata. To mnie bardzo wzruszyło.

- Od Australii poprzez Amerykę Południową, jeśli pytaliśmy o świat filmu polskiego, to odpowiadano nam Roman Polański, ale zaraz po nim padało nazwisko Janusz Kamiński – powiedziała Hanna Luiza Ceglińska – Leśnodorska. – Jest to jedyny operator na świecie, który ma dwa Oscary. Szkoła polskich operatorów filmowych jest niezwykle ceniona. Myślę, że tak naprawdę współczesny świat kina promują operatorzy.
Zwieńczeniem całego spotkania był film „Polacy w oczach świata” z 2014 r. w reżyserii H.L. Ceglińskiej – Leśnodorskiej.

Niedziela bez handlu. Jakie są tego skutki? źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska