1 z 48
Przewijaj galerię w dół

fot. Wojciech Alabrudziński
Czarny protest we Włocławku
Kilkuset przeciwników zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej zjawiło się na placu Wolności we Włocławku.
Zobacz wideo z protestu (kliknij w obraz)
W tym gronie byli też mężczyźni. Młodzi, starsi. Niektórzy z transparentami. - Mnie to już nie dotyczy, ale walczę o to, aby prawo wyboru miały nasze córki, wnuczki - mówi włocławianka Grażyna Rybarczyk. - Nie godzę się na takie postępowanie rządzących. Gdzie jest miłosierdzie, którym mamy się kierować? - pyta pani Grażyna.
Wśród zgromadzonych przy pomniku najwięcej jest kobiet, także tych młodych, które ostro protestują przeciwko procedowanej w polskim parlamencie ustawie. - Odżegnujemy się od polityki - mówi jedna z nich. Ale od polityki trudno dziś uciec - także we Włocławku, na placu Wolności. Pojawili się tu lewicowi radni oraz członkowie Platformy Obywatelskiej. Był też transparent "Nowoczesnej" i przedstawiciele włocławskiego KOD, z Danutą Zarzeczną na czele.
Wśród protestujących były m.in. urzędniczki z magistratu. Kilkanaście z nich wzięło wolne z pracy. Inne, popierając projekt, zjawiły się w pracy ubrane na czarno. - Jesteśmy tu, by nie dać się zniewolić - mówi pani Iwona z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Kilkuosobowa delegacja z MOPR wzięła udział w proteście, ten czas będą odpracowywać.
W ratuszu, jak informuje Bartek Kucharczyk, rzecznik prasowy prezydenta, z powodu nieobecności protestujących urzędniczek nie było utrudnień w obsłudze mieszkańców.
(erka)
Dominika Kulczyk: Jeśli świat nie potrafi wyegzekwować praw dla kobiet, musimy zrobić to same.
2 z 48

fot. Wojciech Alabrudziński
Czarny protest we Włocławku
Kilkuset przeciwników zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej zjawiło się na placu Wolności we Włocławku.
Zobacz wideo z protestu (kliknij w obraz)
W tym gronie byli też mężczyźni. Młodzi, starsi. Niektórzy z transparentami. - Mnie to już nie dotyczy, ale walczę o to, aby prawo wyboru miały nasze córki, wnuczki - mówi włocławianka Grażyna Rybarczyk. - Nie godzę się na takie postępowanie rządzących. Gdzie jest miłosierdzie, którym mamy się kierować? - pyta pani Grażyna.
Wśród zgromadzonych przy pomniku najwięcej jest kobiet, także tych młodych, które ostro protestują przeciwko procedowanej w polskim parlamencie ustawie. - Odżegnujemy się od polityki - mówi jedna z nich. Ale od polityki trudno dziś uciec - także we Włocławku, na placu Wolności. Pojawili się tu lewicowi radni oraz członkowie Platformy Obywatelskiej. Był też transparent "Nowoczesnej" i przedstawiciele włocławskiego KOD, z Danutą Zarzeczną na czele.
Wśród protestujących były m.in. urzędniczki z magistratu. Kilkanaście z nich wzięło wolne z pracy. Inne, popierając projekt, zjawiły się w pracy ubrane na czarno. - Jesteśmy tu, by nie dać się zniewolić - mówi pani Iwona z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Kilkuosobowa delegacja z MOPR wzięła udział w proteście, ten czas będą odpracowywać.
W ratuszu, jak informuje Bartek Kucharczyk, rzecznik prasowy prezydenta, z powodu nieobecności protestujących urzędniczek nie było utrudnień w obsłudze mieszkańców.
(erka)
Dominika Kulczyk: Jeśli świat nie potrafi wyegzekwować praw dla kobiet, musimy zrobić to same.
3 z 48

fot. Wojciech Alabrudziński
Czarny protest we Włocławku
Kilkuset przeciwników zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej zjawiło się na placu Wolności we Włocławku.
Zobacz wideo z protestu (kliknij w obraz)
W tym gronie byli też mężczyźni. Młodzi, starsi. Niektórzy z transparentami. - Mnie to już nie dotyczy, ale walczę o to, aby prawo wyboru miały nasze córki, wnuczki - mówi włocławianka Grażyna Rybarczyk. - Nie godzę się na takie postępowanie rządzących. Gdzie jest miłosierdzie, którym mamy się kierować? - pyta pani Grażyna.
Wśród zgromadzonych przy pomniku najwięcej jest kobiet, także tych młodych, które ostro protestują przeciwko procedowanej w polskim parlamencie ustawie. - Odżegnujemy się od polityki - mówi jedna z nich. Ale od polityki trudno dziś uciec - także we Włocławku, na placu Wolności. Pojawili się tu lewicowi radni oraz członkowie Platformy Obywatelskiej. Był też transparent "Nowoczesnej" i przedstawiciele włocławskiego KOD, z Danutą Zarzeczną na czele.
Wśród protestujących były m.in. urzędniczki z magistratu. Kilkanaście z nich wzięło wolne z pracy. Inne, popierając projekt, zjawiły się w pracy ubrane na czarno. - Jesteśmy tu, by nie dać się zniewolić - mówi pani Iwona z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Kilkuosobowa delegacja z MOPR wzięła udział w proteście, ten czas będą odpracowywać.
W ratuszu, jak informuje Bartek Kucharczyk, rzecznik prasowy prezydenta, z powodu nieobecności protestujących urzędniczek nie było utrudnień w obsłudze mieszkańców.
(erka)
Dominika Kulczyk: Jeśli świat nie potrafi wyegzekwować praw dla kobiet, musimy zrobić to same.
4 z 48

fot. Wojciech Alabrudziński
Czarny protest we Włocławku
Kilkuset przeciwników zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej zjawiło się na placu Wolności we Włocławku.
Zobacz wideo z protestu (kliknij w obraz)
W tym gronie byli też mężczyźni. Młodzi, starsi. Niektórzy z transparentami. - Mnie to już nie dotyczy, ale walczę o to, aby prawo wyboru miały nasze córki, wnuczki - mówi włocławianka Grażyna Rybarczyk. - Nie godzę się na takie postępowanie rządzących. Gdzie jest miłosierdzie, którym mamy się kierować? - pyta pani Grażyna.
Wśród zgromadzonych przy pomniku najwięcej jest kobiet, także tych młodych, które ostro protestują przeciwko procedowanej w polskim parlamencie ustawie. - Odżegnujemy się od polityki - mówi jedna z nich. Ale od polityki trudno dziś uciec - także we Włocławku, na placu Wolności. Pojawili się tu lewicowi radni oraz członkowie Platformy Obywatelskiej. Był też transparent "Nowoczesnej" i przedstawiciele włocławskiego KOD, z Danutą Zarzeczną na czele.
Wśród protestujących były m.in. urzędniczki z magistratu. Kilkanaście z nich wzięło wolne z pracy. Inne, popierając projekt, zjawiły się w pracy ubrane na czarno. - Jesteśmy tu, by nie dać się zniewolić - mówi pani Iwona z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Kilkuosobowa delegacja z MOPR wzięła udział w proteście, ten czas będą odpracowywać.
W ratuszu, jak informuje Bartek Kucharczyk, rzecznik prasowy prezydenta, z powodu nieobecności protestujących urzędniczek nie było utrudnień w obsłudze mieszkańców.
(erka)
Dominika Kulczyk: Jeśli świat nie potrafi wyegzekwować praw dla kobiet, musimy zrobić to same.