Czas na uwłaszczenie

- Prezydent podpisał nowelizację ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, więc można się spodziewać masowego wykupu mieszkań lokatorskich. Jak to będzie wyglądać w chojnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej?

- Faktycznie prezydent podpisał, ale my musimy czekać na opublikowanie ustawy. Dopiero wtedy zaczniemy rozpatrywać wnioski. Już jednak przygotowujemy się do tej akcji, ponieważ każdy blok ma inną spłatę kredytu, więc pracy będzie sporo. A mamy tylko trzy miesiące od daty złożenia wniosku, oczywiście po publikacji w dzienniku ustaw.

- Ilu spółdzielców chojnickiej SM to dotyczy?

- Mamy ogółem 4245 lokali w Chojnicach i Czersku. Wykup na warunkach spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu dotyczy 1215 mieszkań. Oczywiście tylko wtedy, jeśli lokator ma nie tylko spłacony kredyt, ale i uregulowane zaległości. W tej grupie mamy 509 dłużników, którzy mają zaległości czynszowe w kwocie ponad 1,3 mln zł.

- Osoby z czystym kontem w SM mogą już składać wnioski o uwłaszczenie?

- Oczywiście, już przyjmujemy. Wystarczy napisać podanie o wykup na kartce papieru podpisane przez najemców i dostarczyć je do SM.

- Czy faktycznie za kilka złotych będzie można się stać właścicielem mieszkania spółdzielczego?

- Wszystko zależy od tego, w jakim bloku jest mieszkanie i wysokości kredytu na jego budowę. Jak już wspomniałem, każdy blok ma inne wyliczenia. Najtańsze mieszkania będą w najstarszych blokach. Dla przykładu mieszkania o powierzchni 48 m kw., bo tych jest najwięcej, przy ul. Spółdzielczej, Młodzieżowej, w części Książąt Pomorskich, Sportowej i Ceynowy w Chojnicach czy na Maczka lub Andersa w Czersku kosztować mają od 4 do 120 zł. Nowsze na Książąt w Chojnicach mogą kosztować od 227 zł.

- A te najnowsze?

- Te będą kosztować kilka tysięcy. Chodzi np. o Jana Pawła II w Chojnicach i bloki przy Hallera w Czersku. Tu należy się przygotować na wydatek od 2,7 tys. zł do 6,6 tys. zł.

- Do tego dochodzą jeszcze inne koszty?

- Tak, choćby notariusz. Za zapis notarialny trzeba będzie zapłacić około 600 zł.