- Przechodziliśmy niedawno ulicą Starego Urzędu - opowiada trzydziestolatek. - Nie mogliśmy uwierzyć w to, co widzimy. Dach wygina się na wszystkie strony. To przecież grozi zalaniem.
Informacje naszego rozmówcy potwierdziły się. Rzeczywiście, widać, że dach nie jest już w najlepszym stanie. Od strony ul. Starego Urzędu widać tylko część wieżyczek w kształcie piramid. Na dwóch z nich widać, jak pokrywająca je płaszczyzna się odkształciła. - Widać, że cała ta hala to fuszerka - mówi Czytelnik. - Przecież nie budowaliśmy hali na kilka lat. Obiekt ma nam służyć kilkadziesiąt lat.
O wyjaśnienie poprosiliśmy burmistrza Czerska Marka Jankowskiego, który przypomniał, że to nie pierwsza usterka. - Remontowaliśmy już dach hali ze względu na pęknięcia - mówi burmistrz. - O nowych uszkodzeniach nic jednak nie wiemy. Natychmiast poproszę pracowników o sprawdzenie.
Jankowski zwraca uwagę, że dach jest wykonany z tworzyw sztucznych. - Narażony jest więc na odkształcanie i kurczenie pod wpływem słońca - mówi. - Zapewniam jednak, że halę sportową mamy pod kontrolą i trzymamy rękę na pulsie. Nikomu w budynku nie grozi niebezpieczeństwo.