To był już drugi musical z repertuaru Janusza Stokłosy i Janusza Józefowicza. "Metro" pobiło wszelkie rekordy popularności. Za każdym razem na widowni był komplet widzów. Teraz emocje widzów były podobne. Czerszczanie z entuzjazmem przyjęli musical "Romeo i Julia", wystawiony własnymi siłami przez grupę "M". Były owacje na stojąco, kwiaty i gratulacje.
- Warto było przyjść - mówili nasi rozmówcy. Wszyscy podkreślali dumę z faktu, że w Czersku jest tak utalentowana młodzież. Dziękowali za niesamowite artystyczne przeżycie. Szczególne brawa dostali Natalia Bruska, odtwórczyni roli Julii i debiutant Mateusz Łangowski - Romeo. Zachwycili wspaniałymi głosami i aktorską grą.
Członkowie grupy "M" zadbali o imponującą scenografię. - Czy to dekoracja wypożyczona z warszawskiego teatru? - pytano. Nie, scenografią i choreografią zajmowały się Katarzyna Bobińska i Agnieszka Joppek. Dekoracje z kartonów imitowały m.in. dom i kościół. Idealnie nadawały się do szybkiej zmiany na scenie, a dzięki oświetleniu nabierały nowego wymiaru. Magii spektaklowi dodały efekty specjalne oraz gra świateł. Nagłośnieniem i oświetleniem zajął się Ośrodek Kultury w Czersku. Nad wszystkim czuwał Jarosław Grzelak, instruktor Ośrodka Kultury.
Czytaj e-wydanie »