Wszystko zaczęło się od 2001 r., kiedy ówczesny dyrektor szkoły w Łęgu Kazimierz Zabrocki zauważył, że dobrze by było reaktywować taneczny zespół folklorystyczny.
Początki były więc w Łęgu, ale później dołączyli czerszczanie. W 2007 r. Ziemię Czerską zauważono na Międzynarodowym Festiwalu Folklorystycznym Euroregion Bałtyk, gdzie zdobyła drugie miejsce i aplauz widowni.
- Przyznam, że początki nie były łatwe - mówi Mirosława Sarnowska, która prowadzi zespół. - Sami wpraszaliśmy się gdzie się dało, by występować. Chcieliśmy się pokazywać, a zaproszeń nie było dużo. Teraz to się zmienia.
Sarnowska ma długoletnie doświadczenie, wstąpiła do zespołu baletowego Elżbiety Wiśniewskiej jako dziewięciolatka. Po trzech latach była już w zespole Cepeli Meblostyl. Gdy jej nauczycielka zrezygnowała, przejęła od niej pałeczkę. Po kilku latach zespół się jednak rozsypał, bo Meblostyl przestał istnieć.
Sarnowskiej władanie Ziemią Czerską przekazano z polecenia Krzysztofa Gradowskiego, byłego już kierownika domu kultury w Czersku. - Teraz mamy blisko pięćdziesięcioosobową grupę, w tym kapelę 12-osobową - mówi szefowa zespołu.
Najstarsi tancerze mają 21, ale od ub.r., kiedy Sarnowska przeprowadziła nabór, w składzie jest też bardzo młody narybek - kilkuletnie nawet dzieci. Najmłodszy członek grupy ma pięć lat. Próby są w Łęgu i Czersku. Co by się przydało? Sponsorzy, którzy sfinansowaliby dalekie podróże i pomogli w kupnie nowych kaszubskich strojów. Teraz nieraz trzeba korzystać z usług krawcowej, by przerobić stare liczące sobie nawet pięćdziesiąt lat ubrania.
Czytaj e-wydanie »