Nasza rozmówczyni zauważa, że najwidoczniej komuś zabrakło wyobraźni.
- Nikt nie korzysta z tamtych pasów, wszyscy na drugą stronę przechodzą przy wjeździe dla aut - mówi. - Dziwimy się z mężem, że nikt nie przewidział, że taka będzie sytuacja.
Z naszych obserwacji wynika, że rzeczywiście większość pieszych klientów Lidla i galerii wybiera bliższą drogę, w pobliżu skrzyżowania z ul. Chojnicką. Przechodzą przez jezdnię, choć nie ma tam białych pasów, chodnika z drugiej strony ulicy i traktu dla pieszych prowadzącego do znajdujących się kilkadziesiąt metrów dalej sklepów. Łamią więc prawo, przechodząc w miejscu niedozwolonym. - Dlaczego przy budowie tych obiektów nie wybudowano drogi dla pieszych? - pyta Czytelniczka. - Teraz jest tak, że trzeba kluczyć między autami. To niebezpieczne, bo ruch jest tam całkiem duży.
Pasy są, ale w pobliżu ul. Jana Pawła II, kilkadziesiąt metrów dalej. Czy nie można wybudować nowego przejścia? - Nie, teraz nie jest to możliwe - odpowiada Jacek Marciniak, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Chojnicach. - Zgodnie z przepisami pasy po obu stronach ulicy musi łączyć chodnik - odpowiada. - Chodnik jest tylko z jednej strony Lipowej, po drugiej jest wjazd na parking.
Marciniak zwraca uwagę, że piesi powinni mieć na uwadze przepisy ruchu drogowego. - Mogę jednak zdradzić, że w razie planowanej przebudowy ul. Chojnickiej można będzie pomyśleć o wytyczeniu dodatkowego przejścia.
Czytaj e-wydanie »