Jeszcze w tym roku rozpoczęta ma być budowa domu z 12 mieszkaniami przy ul. Wojska Polskiego. Wiadomo jednak, że budowniczowie, choćby nie wiadomo jak się sprężyli, nie będą w stanie wybudować domu w ciągu trzech miesięcy. Przypomnijmy, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Jerzy Kolc dał gminie cztery miesiące na usunięcie usterek. Po konsultacjach z inspektorami od pożarnictwa wiadomo, że nie ma mowy o remoncie korytarzy, a konieczna jest właśnie budowa dwóch nowych domów. Inspektor Kolc chciał, by lokatorom zapewnić zastępcze mieszkania. Co na to burmistrz, czy będzie prosił ich o wyprowadzkę do wskazanych przez siebie lokali? - Nie, nie mamy takich planów - mówi "Pomorskiej". - Wiemy, że mieszkańcy nie zgodzą się.
Rzeczywiście, jak już informowaliśmy na Transportowców o czasowej wyprowadzce nikt nie chce ani myśleć. - Nie będziemy nikogo zmuszać na siłę, szanujemy wolę mieszkańców - mówi Jankowski. - Budynki nie stanowią teraz bezpośredniego zagrożenia, nic się nikomu na głowę nagle nie zawali.
W gminie już ogłoszono przetarg na wykonanie projektu drugiego budynku na Transportowców. Zgadzają się z inspektorami ppoż., że słaba konstrukcja baraków nie wytrzyma pożaru. Co inspektor Kolc na to, w ratuszu nie zamierzają zarządzić wyprowadzki już teraz? - Powiedział, że nie ma na to wpływu - kończy Jankowski.