Pacjent trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy Miejskiego Szpitala w Częstochowie. Według rodziny 65-letniemu pacjentowi, który skarżył się na bóle brzucha lekarze mówili, że ma niestrawność. Tymczasem na aorcie w jamie brzusznej pacjenta utworzył się tętniak, który w każdej chwili groził pęknięciem i śmiercią z wykrwawienia.
Po 8 godzinach oczekiwania na pomoc córka zdecydowała się przewieźć chorego ojca samochodem do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Tam po badaniu USG wykryto tętniaka aorty brzusznej. Mimo natychmiastowego rozpoczęcia operacji chirurgicznej pacjent zmarł.
- Przesłuchano rodzinę zmarłego, zabezpieczono dokumentację medyczną z obu szpitali, w kolejnym kroku prokurator zasięgnie opinii biegłego na temat prawidłowości procesu leczenia pacjenta - informuje prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Jak przeżyć na izbie przyjęć? Poradnik dla pacjentów powstał...
- Nie komentujemy tej sprawy, skoro jest prowadzone prokuratorskie śledztwo - mówi Wojciech Konieczny, dyrektor Szpitala Miejskiego w Częstochowie. - Ustosunkujemy się do wyników śledztwa.
Będą kontrole we wszystkich oddziałach SOR w Śląskiem!
Skandal w szpitalu w Zawierciu: 21-latka z udarem czekała na pomoc przez kilka godzin
Skandal na SOR: Kobieta zwijała się z bólu
Pacjent zmarł w szpitalu w Sosnowcu. Konał w męczarniach 9 godzin na izbie przyjęć
Pacjent zmarł w szpitalu w Sosnowcu. Konał w męczarniach 9 g...
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Czy trzeba płacić opłaty za użytkowanie wieczyste?
Polacy są przeciwko zmianie czasu
