Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek z wyrokiem prawą ręką posła PO

Dariusz Knapik
fot. sxc
Włocławski poseł PO Marek Wojtkowski zatrudnia jako szefa biura człowieka po wyroku. Został też dyscyplinarnie usunięty z ZHP.

Kim jest Mariusz S., prawa ręka posła Marka Wojtkowskiego, człowiek, który przedstawia się jako dyrektor jego biura parlamentarnego. "Pomorska" dotarła do wyroku z września 1996 roku skazującego Mariusza S. na półtora roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat oraz 5-letni zakaz pełnienia funkcji związanych z odpowiedzialnością materialną. Za to, że jako komendant obozu harcerskiego spowodował w kasie manko na ponad 6,6 tys. zł. Sąd zobowiązał go też, by w ciągu roku zwrócił te pieniądze. W ciągu dwóch lat zapłacił zaledwie 250 zł. Reszty nie zwrócił do dziś.

W styczniu 1998 roku sprawą druha S. zajął się harcerski sąd włocławskiego hufca ZHP. Obwiniony nie stawił się na cztery kolejne rozprawy. W końcu jednak się pojawił, ale na krótko. Wyzwał członków sądu od "komuchów", potem demonstracyjnie opuścił salę. Po kolejnej nieobecności sąd postanowił rozpatrzyć jego sprawę zaocznie. Jednogłośnie zapadł wyrok o dyscyplinarnym wydaleniu z harcerskich szeregów. W lutym 1999 roku werdykt ten ogłoszono w rozkazie szefa Głównej Kwatery ZHP.

W minionym roku Mariusz S. został społecznym asystentem posła Wojtkowskiego. Gdy w lutym br. awansował na etatowego pracownika, prowadzącego jego biuro, wiadomość ta szybko rozniosła się po Włocławku. Mariusz S., wcześniej asystent posła Solidarności Pracy Wojciecha Kwiatkowskiego, był osobą dość znaną. Także od strony swej wstydliwej przeszłości w ZHP.

Poseł Wojtkowski przyznaje, że już po zatrudnieniu Mariusza S., dochodziły do niego pogłoski o hakach w jego życiorysie. Jak stwierdza, żadnego człowieka nie można jednak skreślać, więc nie dawał temu wiary. Dopiero ostatnio poznał dokumenty potwierdzające m.in., że jego asystent był karany.

- Nie chcę uciekać od odpowiedzialności. Będę się musiał zastanowić nad tą współpracą i nie ukrywam, jakoś ten problem rozwiązać - powiedział nam wczoraj poseł.

- Jeśli te fakty się potwierdzą, poseł Wojtkowski powinien niezwłocznie rozwiązać z tym panem umowę o pracę - oświadczył nam regionalny lider PO, poseł Tomasz Lenz. Zapowiada, że postawi tę sprawę już na najbliższym, sobotnim posiedzeniu Zarządu Wojewódzkiego PO.

- Nie mam nic do ukrycia, ale to było dawno temu, moje skazanie uległo już zatarciu - mówi Mariusz S. - W ciągu minionych dziesięciu lat w moim życiorysie nie ma takich spraw, których musiałbym się wstydzić, a wręcz przeciwnie. Myślę, że ludziom, którzy się kiedyś pomylili, należy dać także drugą szansę. To też leży w standardach PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska