Spis treści
- W kraju problem z ciągnikami Belarus na około 7 tysięcy gospodarzy, a wśród nich mieszkańcy naszego regionu - mówi Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej, do której zwracają się poszkodowani gospodarze.
Nieprecyzyjne przepisy zaszkodziły rolnikom
Problem wynika z interpretacji przepisów. Otóż - jak wynika z unijnego rozporządzenia - nie można było rejestrować nowych pojazdów rolniczych, które po raz pierwszy pojawiły się na terenie Unii Europejskiej (także używanych) - chyba, że posiadały świadectwo homologacji WE. Jednak definicja nowego pojazdu w polskim prawie była inna, więc niektórzy urzędnicy uznali, że używany ciągnik nie może być traktowany jako nowy na terenie UE.
- Zgłosił się do nas m.in. rolnik, który dostał pismo w sprawie unieważnienia pierwszej rejestracji ciągnika - dodaje prezes Kierzek. - I co on ma teraz z nim zrobić? Zezłomować albo postawić na podwórku jako obiekt muzealny? Ci gospodarze, którzy kupili Belarusy, nie złamali prawa. Nie nabyli ich „pod stołem”, ktoś je na rynek dopuścił.
Samorząd rolniczy ustalił, że decyzje urzędników o rejestracji tych pojazdów były niezgodne z prawem, bo brakowało europejskiej homologacji.
Używane ciągniki tej marki były sprowadzane do Polski nie tylko z Białorusi, ale także z Ukrainy, a nawet z Rosji.
Wiele z postępowań już się zakończyło, a rozstrzygnięcia są niekorzystne dla rolników
- Problem w tym, że prawo nie było precyzyjne - mówi Jacek Bogucki, poseł PiS, który niedawno zabrał głos w tej sprawie podczas obrad sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Mamy „prawo interpretacyjne”, więc nie brakuje różnej interpretacji tych samych przepisów. Rolnicy absolutnie nie zawinili, ale urzędnicy ze starostwa. Poszkodowanym trzeba pomóc!
Przemysław Ziemecki, radca prawny pracujący m.in. dla Kujawsko – Pomorskiej Izby Rolniczej, komentuje: - Przedstawiając kwestie prawne dotyczące analizowanej sytuacji należy podkreślić, że aktualnie są wszczynane z urzędu postępowania administracyjne w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji Starosty Sokólskiego na podstawie których zarejestrowano przed kilkoma laty ciągniki Belarus, dopuszczając je do ruchu na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. Wzruszane są decyzje z 2020 roku. Oczywiście każda sprawa jest rozpoznawana indywidualnie, natomiast wiele z tych postępowań już się zakończyło i rozstrzygnięcia są niekorzystne dla rolników. Stwierdzenie nieważności pierwszej decyzji o zarejestrowaniu ciągnika spowoduje bowiem w konsekwencji stwierdzenie nieważności kolejnych decyzji wydanych, na podstawie których rejestrowano ciągnik np. w wyniku sprzedaży czy darowizny.
Mirosław Maliszewski, przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, poseł PSL -TD: - Stanisław Bukowiec, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, podczas posiedzenia naszej komisji, powiedział że prawo zostanie zmienione. Jest propozycja nowych rozwiązań, korzystnych dla rolników. Mam nadzieję, że w zapisach znajdzie się także abolicja wobec tych spraw, w których decyzje już zapadły. By rolnicy mogli te ciągniki zarejestrować.
Podobno prace nad zmianą tego nieprecyzyjnego prawa są bardzo zaawansowane. Poseł Bogucki (były wiceminister rolnictwa) twierdzi, że w tej sprawie posłowie są gotowi działać ponad podziałami. Zatem jeśli zmiana tych przepisów miałaby trwać zbyt długo, możliwe będzie „wyjęcie” tych planowanych zmian z poprawianej ustawy i stworzenie projektu poselskiego, który mógłby trafić na szybkę ścieżkę legislacyjną.
Prawnik radzi co robić, zanim poprawią ustawę
Zdaniem Przemysława Ziemeckiego do czasu zmiany prawa (poprzez wypracowanie rozwiązania rangi ustawowej, na podstawie którego nie będą wycofywane z ruchu pojazdy, wcześniej dopuszczone do ruchu w oparciu o obowiązujące przepisy prawa), rolnicy powinni odwoływać się od wydawanych decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a następnie w ramach postępowania sądowo – administracyjnego do Wojewódzkiego i Naczelnego Sądu Administracyjnego.
W przygotowywaniu odwołań i skarg do sądów w tej sprawie Przemysław Ziemecki pomaga rolnikom w ramach obsługi prawnej świadczonej dla KPIR.
- Podejmowane rozstrzygnięcia są bowiem – w mojej ocenie - krzywdzące i niesprawiedliwe oraz stanowią naruszenie podstawowych zasad porządku prawnego, w tym zasady niedziałania prawa wstecz oraz działania w zaufaniu do organów władzy publicznej - dodaje prawnik. - Wydane przez Starostę Sokólskiego decyzje wywołały nieodwracalne skutki. Jak bowiem wytłumaczyć sytuację, w której rolnik działając w zaufaniu do wydanych decyzji i na podstawie przepisów prawa zarejestrował ciągnik, upewniając się szczegółowo, czy wszystko jest zgodne z obowiązującym prawem, a teraz po kilku latach użytkowania dowiaduje się, że poprzednia decyzja była wadliwa i jego ciągnik nie może już być dopuszczony do ruchu.
Rolnicy, którzy chcieliby uzyskać pomoc, mogą dzwonić do Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej, tel. : 56 678 92 40.
