KOMENTARZ
KOMENTARZ
Czy mając do zrealizowania taki plan finansowy, strażnicy rzeczywiście nie będą szukać byle okazji, by wypisać mandat? Wątpię. Jeśli wykonają tegoroczny plan, aż strach pomyśleć jaką kwotę z mandatów miasto będzie chciało uzyskać w 2010r.
Plan budżetowy Torunia na 2009 r. zakłada m.in., że dzięki wszystkim mandatom wystawionym przez straż miejską, do kasy miasta wpłynie ponad 3 miliony złotych. To dużo biorąc pod uwagę fakt, że taki sam plan na 2008r. zakładał wpływ jedynie 620 tys. zł.
Ponad normę
Strażnicy postarali się spełnić pokładane w nich nadzieje, i w 2008 r. plan zrealizowali z nawiązką.
- Do kasy miejskiej wpłynęło w ubiegłym roku ponad milion złotych - potwierdza Magdalena Matusiak, inspektor wydziału budżetu i księgowości Urzędu Miasta w Toruniu.
Cztery razy więcej
W tym roku oczekiwania wzrosły. W związku z kupionym w IV kwartale 2008r fotoradarem, miasto liczy na więcej pieniędzy. Wydawałoby się, że ponad 3 miliony złotych to dużo, ale okazuje się, że nie dla strażników.
- Planowana kwota została dokładnie przeanalizowana i określona na podstawie sumy jaka zasila budżet innych miast, w których strażnicy korzystają z fotoradaru. - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik straży miejskiej w Toruniu. - Na tej podstawie określiliśmy, że będziemy mogli zdobyć takie pieniądze.
Więcej pracy, ale bez premii
Strażnicy zapewniają, że zwiększona liczba mandatów, nie będzie wiązała się dla nich z żadnym dodatkowym wynagrodzeniem. Jak podkreśla rzecznik mundurowych, kierowcy nie powinni się bać, tylko przestrzegać przepisów.
- Tak jak do tej pory będziemy skrupulatnie egzekwować prawo - zapewnia Jarosław Paralusz. - Możliwe, że dla wielu kierowców, lekceważenie przepisów, będzie wiązało się z konsekwencjami finansowymi. L