Gdy kilka lat temu Maciej Figas, dyrektor Opery Nova, wyszedł z inicjatywą dobudowy czwartego kręgu do gmachu instytucji, pomysł od razu zyskał poparcie - nie tylko władz miasta i regionu, ale też mieszkańców. To zresztą nie był nowy pomysł - taki plan miał już kilkadziesiąt lat temu architekt Józef Chmiel, późniejszy profesor Politechniki Gdańskiej, który wygrał konkurs na projekt gmachu Opery Nova w Bydgoszczy. To w jego głowie pojawiła się idea wzbogacenia projektu o czwarty krąg. Koncepcja jednak upadła ze względu na finanse. Potem mówiono o niej jeszcze kilka razy, ale bez efektu.
Pierwszym poważnym krokiem do realizacji tego pomysłu było ubiegłoroczne podpisanie porozumienia o współfinansowaniu inwestycji przez miasto Bydgoszcz i samorząd województwa oraz zapowiedzi, że gmach ma być gotowy w ciągu trzech lat. Kolejnym było ogłoszenie przetargu na wykonawcę projektu budowlanego czwartego kręgu. Pod koniec ubiegłego roku Opera Nova poinformowała, że wykona go Warsztat Architektury Pracownia Autorska Krzysztofa Kozłowskiego, a prace pochłoną ok. 2,4 mln zł.
Projekt ma być gotowy w tym roku. Tymczasem w środę (13 marca) w pobliżu Opery Nova zaczęły się odwierty związane z badaniem gruntu pod budowę czwartego kręgu. Są niezbędne do prowadzenia dalszych prac projektowych. - Badania gruntowe będą trwały do piątku - mówi nam Wojciech Bartczak, zastępca dyrektora Opery Nova. - W sumie zostanie wykonanych 10 odwiertów na terenie przyszłej budowy.
Czyli tam, gdzie w tej chwili funkcjonuje parking? - Nie tylko. Teren objęty badaniami jest bardziej rozległy - odpowiada dyrektor Bartczak. - Rozciąga się między ul. Karmelicką a obecnym gmachem Opery oraz między ulicą Focha a Nabrzeżem Narutowicza. To duży obszar. Badania są potrzebne, by określić nośność gruntu i na tej podstawie zaplanować najlepsze rozwiązania budowlane.
Co dalej? - Projekt budowlany czwartego kręgu wraz z parkingiem podziemnym musi być gotowy najpóźniej do 3 grudnia tego roku - przypomina Wojciech Bartczak. - Wciąż jednak - poza deklaracjami ze strony prezydenta Bydgoszczy oraz marszałka województwa - nie mamy jasnych informacji dotyczących źródeł finansowania tej inwestycji.
A te są niezbędne do ogłoszenia przetargu na prace budowlane. Na razie koszt budowy czwartego kręgu Opery Nova wraz z podziemnym, dwupoziomowym parkingiem, szacuje się na ok. 80 mln zł netto. Dokładna kwota zostanie jednak sprecyzowana w dokumentacji projektowej.
Co ma się znaleźć w dodatkowym kręgu? Na czterech kondygnacjach zaplanowano: salę kameralną (pełniącą funkcję sali prób scenicznych oraz sali scenicznej z widownią na około 450-500 osób), hol z zapleczem szatniowym, przestrzeń wystawienniczą wielofunkcyjną, salę projekcyjno-konferencyjną (na około 250-300 widzów) oraz łącznik z istniejącym gmachem.
Jak zaznacza dyrektor Bartczak, nowy budynek spełni trzy główne cele. - Bardzo ważna nie tylko z naszego punktu widzenia będzie sala kameralna. Po pierwsze umożliwi nam przeprowadzanie prób scenicznych bez angażowania do tego dużej sceny, na której w tym czasie będzie się mogło dziać coś innego - mówi dyrektor Bartczak. - Ta sama sala, po rozłożeniu siedzeń, stanie się też atrakcyjną przestrzenią kongresową. Mamy w Bydgoszczy naszą dużą scenę, której widownia mieści 800 osób, mamy - również w Operze - mniejsze sale przeznaczone do przyjęcia ok. 100-200 osób, jest też Filharmonia Pomorska z widownią na ok. 1 tys. osób. Do tej pory brakowało więc czegoś pośredniego. I właśnie ta kameralna sala na 500 miejsc tę niszę wypełni.
Druga ważna wartość czwartego kręgu to... - Przy dużych kongresach istotna jest przestrzeń wystawiennicza, a ta dzięki nowemu gmachowi mocno się powiększy - dodaje Bartczak.
Ostatnia sprawa to natomiast sala kinowa o wysokim standardzie projekcji filmów z widownią na 250 osób. Miała poprawić funkcjonowanie festiwalu Camerimage, ale już teraz wiemy, że ten od tego roku przenosi się do Torunia.
Do tematu wrócimy.
Co zabija Polaków?
