- Już przed Wszystkimi Świętymi czułem, że coś się wokół mnie zaczyna dziać - przyznaje Sławomir Kukiełczyński. - Stało się to wówczas, gdy z ratusza otrzymałem zapytanie o moją przynależność do stowarzyszeń i o związki zawodowe, działające w WCK. Co to mogło oznaczać? Jedynie zwolnienie! Osobiście jednak nie otrzymałem z Urzędu Miasta żadnego dokumentu o zamiarze zwolnienia - mówi dyrektor WCK. - Tak jak się domyślałem, o opinię na temat mojego zwolnienia poproszono natomiast związek zawodowy, którego jestem członkiem oraz NSZZ "Solidarność" z WCK, do którego nie należę. Oba pisma sygnował prezydent Andrzej Pałucki. Czy i kiedy "Solidarność" wyda opinię? - To trudna sytuacja, nie chcę jej komentować - mówi Beata Krajewska, przewodnicząca związku zawodowego NSZZ "Solidarności" w WCK. Przyznaje, że pismo o tej treści było dla związkowców zaskoczeniem.
Nie chce komentować, ale...
Od komentarzy wzbrania się również Sławomir Kukiełczyński: - Dopóki oficjalnie nie zostanę powiadomiony przez prezydenta o zamiarze zwolnienia, nie będę się wypowiadał. Dodaje jednak: - Chciałbym tylko zaznaczyć, że w mojej teczce osobowej są tylko nagrody i wyróżnienia za pracę - dostawałem je zarówno od byłego prezydenta, jak i obecnego. Nie znam powodu, dla którego pan prezydent chce mnie odwołać.
Przypomnijmy, że Sławomir Kukiełczyński został dyrektorem WCK w 2003 r. podczas kadencji prezydenta Władysława Skrzypka. Jak twierdzi, przejął placówkę z długiem, który stwierdziła kontrola Regionalnej Izby Rozrachunkowej. Dziś placówka nie ma ani złotówki zadłużenia.
Co na to ratusz?
Odpowiedzi na pytanie, dlaczego przygotowuje się zwolnienie Kukiełczyńskiego, szukaliśmy w ratuszu. Zastępca prezydenta Arkadiusz Horonziak, zajmujący się sprawami społecznymi, a wiec i kulturą, dla "Pomorskiej" był w piątek nieuchwytny. Jak wynika z informacji, które zdobyliśmy od Moniki Budzeniusz, rzeczniczki prezydenta Andrzeja Pałuckiego, decyzja w sprawie dyrektora WCK jeszcze nie zapadła. Na razie zbierane są opinie. Wnioskodawcą w sprawie zwolnienia obecnego dyrektora jest Arkadiusz Horonziak. Pracownicy WCK, pytani o zdanie na temat ewentualnego zwolnienia ich szefa mówią, że przeżyli to już osiem razy - bo Sławomir Kukiełczyński jest dziewiątym dyrektorem placówki. I że są już zmęczeni tymi zmianami.