Jest sprawozdanie z wykonania budżetu za I półrocze i jak stwierdził przewodniczący komisji budżetu Andrzej Gąsiorowski, wszystko idzie dobrze, tylko te dochody z majątku...
Realizacja to tylko ok. 30 proc. - Nie bierzemy jeszcze pod uwagę sprzedaży działek na "Metalowcu", bo do niej jeszcze nie doszło - mówił na sesji radny. - Mamy nadzieję, że to przyniesie efekt i że jest jeszcze czas, by dochody z majątku zrealizować. Ale czy "Metalowiec" wystarczy?
Gąsiorowski przypomniał, że budżet wymaga dyscypliny, ale pochwalił, że dochody z PIT i CIT są zrealizowane.
Ale burmistrz Arseniusz Finster wie, że sprzedaż działek nie uratuje dochodów. - Jeśli chojniczanie kupią w tym roku z 50 do 70 działek, to wskaźnik się poprawi - mówi.
Przeczytaj także: Nowa schetynówka na os. Asnyka w Chojnicach. Za 7 mln zł
I ubolewa, że nadal nie udało się sprzedać budynku apteki na Kościerskiej, a to przecież tak dobra lokalizacja i przy zablokowaniu drogi na wyższą kondygnację oraz założeniu monitoringu nowy nabywca mógłby prowadzić tutaj sprzedaż non stop, także w soboty i w niedziele. Ale cena jest zaporowa, bo samorządowcy nie zejdą z 1 mln 600 tys. zł.
Do sprzedaży ma być przygotowany budynek przedszkola "Skrzaty", ale tę decyzję też będą musieli zatwierdzić radni.
Sytuacja jest trudna i burmistrz wie, że trzeba zaciskać pasa. - Nie będę zaciągał żadnego kredytu, będę zmniejszał zadłużenie i mam nadzieję, że poradzimy sobie z zobowiązaniami - mówi.
Podkreśla, że nie podnosił w podległych mu jednostkach płac, tylko pracownicy administracji i obsługi w szkołach załapali się na taki ruch.