Jak informowaliśmy, na ostatniej sesji Rada Miasta we Włocławku głosami 13 do 12 podjęła uchwałę o zamiarze likwidacji Gimnazjum nr 6. Rodzice uczniów tej szkoły z decyzją o zamknięciu placówki nie zgadzają się. Poprosili więc o pomoc kujawsko-pomorską kurator oświaty Iwonę Waszkiewicz.
Pani kurator wczoraj przyjechała do Włocławka. Obejrzała budynek Gimnazjum nr 6 i... nie kryła zaskoczenia. - Słyszałam, że obiekt jest w opłakanym stanie, ale nie - mówiła. - Szkoła jest fajna. W takim stanie budynków oświatowych jest wiele, a niektóre - w gorszym.
Ale pani kurator podkreśliła, że decyzje w sprawie czy to utworzenia szkoły, czy to likwidacji leżą wyłącznie w gestii samorządu. - Kurator nie może zablokować decyzji samorządu. Może jedynie przedstawić swoją opinię, ale nie ma ona mocy wiążącej.
W jaki sposób rodzice przekonywali panią kurator do tego, by pomogła w uratowaniu Gimnazjum nr 6? - Nasze dzieci przychodzą do tej szkoły chętnie - mówiła Sylwia Groblewska, mama jednego z uczniów. - Są bowiem ważne dla nauczycieli.
Rodziców wspierali radni i posłowie z Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości. - W tym budynku jest dwadzieścia jeden sal, w "Czternastce, dokąd uczniowie z tej szkoły mają być przeniesieni, jest piętnaście izb lekcyjnych - wskazywała radna Ewa Szczepańska.
Radny Jan Stocki przekonywał z kolei, że sposobem na uratowanie gimnazjum może być dokoptowanie do tej szkoły i przeniesienie do drugiego skrzydła budynku Centrum Kształcenia Ustawicznego i Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
- Będę namawiała do dialogu i rozważenia przedstawionych propozycji - obiecała kurator. Dziś uważam bowiem, że warto szkołę w tym budynku mieć.
Władze miasta poinformowały Iwonę Waszkiewicz , że w budynku Gimnazjum nr 6 zamierzają utworzyć Ośrodek Rozwoju Edukacji.
Czytaj e-wydanie »