Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy kościółek z Wielgiego trafi do skansenu?

Barbara Szmejter
Parafianie z Wielgiego stanęli przed poważną decyzją. Do końca stycznia muszą podjąć decyzję, czy przekażą stowarzyszeniu z woj. łódzkiego swój stary, XVIII- wieczny kościółek, wraz z elementami jego wyposażenia, czy też nadal będą patrzeć, jak zabytek popada w ruinę.

W niedzielę gościła w Wielgiem Maria Sadzewicz-Nowak, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Dmosińskiej. To głownie z jej inicjatywy we wsi Nagawki w powiecie Brzeziny w Łódzkiem powstaje urokliwy skansen. Podczas rozmów z mieszkańcami próbowała przekonać ich do przekazania skansenowi starego, drewnianego kościółka, którego stan z roku na rok się pogarsza.

- Szczerze zatroskany losami zabytku w Wielgiego jest pan starosta lipnowski, z którym prowadzę bardzo konkretne rozmowy - mówi Maria Sadzewicz-Nowak. - Po przekazaniu skansenowi kościółek zostałby odnowiony i przez długie lata mogłyby go podziwiać kolejne pokolenia. Parafianie z Wielgiego nie mają nic przeciwko oddaniu samego kościółka, chcieliby jednak zachować ołtarze i inne elementy zabytkowego wyposażenia. To z kolei - zdaniem konserwatora zabytków - nie ma sensu, bo tylko razem z wyposażeniem kościół stanowi zwartą całość o historycznych znaczeniu.

Pomysł skansenu w Nagawkach zrodził się, gdy właściciele prywatnych działek przekazali Stowarzyszeniu Przyjaciół Ziemi Dmosińskiej 2,3 hektara ziemi na ten cel. Koncepcję skansenu opracowała architekt Joanna Kucharska-Kosatka. Wszystko ma kosztować ok. 40 mln zł. Stowarzyszenie stara się o pieniądze unijne na ten cel. - To będzie cała staropolska wieś - opowiada Maria Sadzewicz-Nowak. - Z dworkiem, kościołem i chatami. Dworek z końca XIX wieku po zdemontowaniu przyjedzie z Grodziska w gminie Dmosin. Był skazany na rozbiórkę, bo w rym miejscu przebiegać będzie autostrada. Mariawici z Lipki w gminie Stryków ofiarowali plebanię. Dołączą do nich chaty z różnych okolic. Kościół z Wielgiego mógłby stanowić centralną część owej starej wsi. - Pod konserwatorskim nadzorem stara budowla zostałaby rozebrana, każda jej część dokładnie opisana - mówi Maria Sadzewicz-Nowak. - Niektóre elementy, najbardziej zniszczone, zostałyby odnowione. Po zakonserwowaniu całości kościółek zostałby wiernie odtworzony na terenie skansenu.

Pani prezes już zaproponowała współpracę powiatowi lipnowskiemu, a gminie Wielgie w szczególności. Była mowa m.in. o "zielonych szkołach" i lekcjach historii, które mogłyby być organizowane w Nagawkach.
W skansenie ma powstać hotel, sala widowiskowa i bankietowa, ośrodek konferencyjny, mała stadnina koni i powozownia, szkoła ginących zawodów, przedszkole i Centrum Folkloru Polskiego. Będą tam karczmy, serwujące polskie dania, przyrządzane według ponad stuletnich przepisów.
W Wielgiem od kilkunastu lat jest nowa świątynia. Jeśli do końca stycznia parafianie nie zechcą przekazać do skansenu zabytkowego obiektu, stowarzyszenie poszuka innego drewnianego kościółka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska