Kolejny problem to spożywanie alkoholu na plaży. Choć obowiązuje tam zakaz picia alkoholu, miłośników procentowych trunków nie brakuje. A szklane butelki czy metalowe puszki plażowicze pozostawiają gdzie popadnie, często powodując tym zagrożenie dla innych użytkowników kąpieliska.
Przeczytaj także: Interaktywna mapa kąpielisk w Kujawsko-Pomorskiem
Alkohol na plaży? Nie. Ale na przystani już tak
Firma, która wydzierżawia teren przy miejskim kąpielisku nad jeziorem Czarnym alkoholu na swoim obiekcie sprzedawać nie może, bo jak się dowiedzieli właściciele , "to przecież obiekt sportowy".
- Gdybyśmy mieli zgodę na sprzedaż alkoholu, tego problemu by nie było - mówi dzierżawca obiektu nad jeziorem Czarnym. - Na obiektach przy wszystkich plażach w Polsce można sprzedawać alkohol, tylko nie u nas. Powiem więcej. Można go sprzedawać nawet w naszym mieście, na przykład na przystaniach.
Dzierżawcy powiedziano w urzędzie, że nic nie da się z tym zrobić, potrzeba jest uchwała rady miasta.
- Nie lubię wyrażenia, że coś się nie da - mówił w kontekście tej sprawy Marek Wojtkowski, prezydent miasta. - Jeśli jest dobra wola, to wszystko się da.
Do włodarza miasta dotarły już sygnały od dzierżawcy, że powstał tam taki problem.
Zdania na temat sprzedaży alkoholu są podzielone.
- Słucham dwóch stron - dodaje prezydent. - Sądzę, że alkohol i tak jest spożywany na terenie plaży, choć oficjalnie nie można go tam kupić.
Jarosław Chmielewski, przewodniczący rady miasta, uważa, że alkohol przy kąpieliskach nie powinien być sprzedawany.
- Słysząc o kolejnych tragediach, do jakich dochodzi tego lata nad jeziorami jestem przeciwny temu, aby sprzedawać alkohol przy włocławskich plażach - mówi przewodniczący. - W ogóle, moim zdaniem, we Włocławku jest za dużo punktów dystrybucji alkoholu.
Przewodniczący włocławskiej rady miasta jest przeciwny również sprzedaży napojów alkoholowych na miejskich przystaniach.
W ubiegłym roku uchwałą rady miasta zezwolono na sprzedaż alkoholu w lokalu dzierżawionym na przystani przy ul. Piwnej, choć to także obiekt sportowy.
Jak sytuacja wygląda na plażach w innych miastach? W lokalach usytuowanych nad wodą z reguły można kupić alkohol. Wszystkie lokale przy plaży w Trójmieście alkohol sprzedawać mogą. Zabrania się jedynie picia alkoholu na samej plaży. Wypoczywający piją trunki w miejscach wyznaczonych i tam też zostawiają butelkę, puszkę czy plastikowy kubek.
Ratownik na plaży jest, ale tylko do 18
Po rozmowach z turystami można dojść do wniosku, że jest jeszcze jeden problem. Ratownik na plaży jest zbyt krótko. Po godzinie 18 już go nie ma. A miłośników kąpieli nadal nie brakuje.
- Czy ktoś chce zaoszczędzić na życiu wypoczywających? - pyta jedna z plażowiczek nad jeziorem Czarnym. - Po godzinie 18 ludzie nadal tu pływają.
Czytaj e-wydanie »