Czy nowa ekipa rządząca zmieni nazwy węzłów na A1?

Tuż przed wyborami parlamentarnymi wiceministrowie z PO, Grzegorz Karpiński i Paweł Olszewski, ogłosili długo wyczekiwane zmiany. Na początek przemianowana miała zostać nazwa węzła Czerniewice - na Toruń Południe.

I rzeczywiście, rząd przyjął stosowne rozporządzenie, z którym wkrótce wprowadzone zostało oznakowanie z nowym nazewnictwem.

Co z pozostałymi nazwami węzłów autostradowych na A1 pod Toruniem? Chodzi o węzły Lubicz oraz Turzno. Analogicznie do Czerniewic miały bowiem zostać przemianowane na, odpowiednio: Toruń Wschód oraz Toruń Północ.

W ich przypadku konieczne było jednak osobne rozporządzenie rządu oraz porozumienia z koncesjonariuszem odcinka autostrady A1 na północ od Torunia, firmą Gdańsk Transport Company.

Formalności miały zostać dopełnione jeszcze przed końcem bieżącego roku. Tyle że w ubiegłym tygodniu rząd Ewy Kopacz podał się do dymisji, nie wydając obiecanych w tej sprawie rozporządzeń. Czy w tej sytuacji liczyć można na nową ekipę rządzącą Prawa i Sprawiedliwości? - Zapewniam, że zajmę się tą sprawą - mówi Anna Sobecka, poseł PiS z Torunia. - Proszę jednak poczekać na ukonstytuowanie się nowego rządu i rozpoczęcie pracy przez ministrów. Wszystko to wymaga oczywiście czasu.

Tymczasem drogowcy zapewniają, że są gotowi do wprowadzenia zmian na drogach niezwłocznie po wejściu w życie stosownych rozporządzeń.- Konieczne będzie jeszcze porozumienie między ministerstwem a koncesjonariuszem, bo mówimy w tym przypadku o odcinkach autostrady podlegającym firmie GTC - dodaje Tomasz Okoński, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Przy okazji zmian w rządzie pojawia się jednak kolejny znak zapytania, związany z autostradą pod Toruniem. Dotyczy on przyjętego przez rząd Platformy Obywatelskiej Programu Budowy Dróg Krajowych, który zakłada rozbudowę węzła Toruń Południe przy okazji przebudowy trasy S10. Tymczasem przymierzany przez Prawo i Sprawiedliwość na stanowisko ministra infrastruktury Andrzej Adamczyk zapowiedział w mediach, że PBDK będzie wymagał weryfikacji.