https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy Polacy powinni mieć większy dostęp do broni? (sonda)

Agata Sawczenko
Jolanta Jarczewska i Szczepan Barszczewski
Jolanta Jarczewska i Szczepan Barszczewski Archiwum
Broń w społeczeństwie trzeba upowszechnić, również ze względów obronnych państwa - uważa Szczepan Barszczewski.

Szczepan Barszczewski, białostocki lider partii KORWIN

Każdy prawowity obywatel, zdrowy psychicznie, niekarany powinien mieć prawo do broni. Ostatnie terrorystyczne zamachy islamistów począwszy od Paryża, przez Niceę po Monachium, wobec niezwykle dynamicznej sytuacji międzynarodowej i faktu, że jesteśmy najbardziej rozbrojonym narodem w Europie dowodzi, że ułatwienie Polakom dostępu do broni jest konieczne. Wyobraźmy sobie, że w miejscach ostatnich ataków terrorystycznych znajdowałby się Francuz czy Niemiec z pistoletem przy boku. Ratując życie wyciągnąłby go i zwyczajnie załatwił terrorystę czy mordercę zanim doszłoby do tragedii i setek ofiar. Przestępca powinien liczyć się z tym, że uczestnik wydarzenia czy uroczystości posiadający broń użyje jej i skutecznie go unieszkodliwi. Masakry przywoływane przez pacyfistów dzieją się w tych miejscach, gdzie posiadanie broni jest zabronione. W tych krajach, gdzie liberalizują dostęp do legalnej broni, przestępczość spada, co jest logiczną konsekwencją postaw przestępców, którzy rozważają szanse i zagrożenia swoich działań wystrzegając się zagrażającej mu reakcji osoby uzbrojonej.

Zdecydowana większość dowódców policji amerykańskiej twierdzi, że broń w społeczeństwie wpływa na wzrost bezpieczeństwa. Jednocześnie wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki z rządzącej ekipy, odmawiającej broni Polakom, pobiera lekcje strzelania i ubiega się o pozwolenie na broń, bo czuje się zagrożony. To gorszący przypadek ze sfer władzy, która twierdzi, że policja nas obroni. Skoro obroni to przecież i rządzących, chyba że co innego wiedzą, a co innego mówią, bo często policja nie jest w stanie być na czas. Tu też przypominają się absurdalne pomysły komisarz Bieńkowskiej.

Broń w społeczeństwie trzeba upowszechnić, również ze względów obronnych państwa. Tworzenie obrony terytorialnej ma rację bytu tylko przy ułatwieniu dostępu do broni. W Szwajcarii nie ma bodaj domu bez broni, więc czemu nie u nas, tym bardziej że mamy bogate tradycje. Dopiero komuna nas rozbroiła w obawie o jej funkcjonariuszy, stad nie ma powodów, by tak było.

Z tych wszystkich względów zbieramy podpisy pod projektami ustaw w ramach „KORWiN dla bezpieczeństwa” w tym pod ustawą ułatwiających dostęp do broni.

Jolanta Jarczewska, wiceprezes UKS Kaliber

Przynajmniej część Polaków uważa, że każdy powinien mieć dostęp do broni. Niektórzy za to się tego boją - nie znając broni, widząc ją tylko na filmach, w telewizji, gdzie broń jest używana tylko i wyłącznie do zabijania. I kojarzy się tylko źle. Bo i w życiu słyszą o broni tylko wtedy, gdy zdarzył się jakiś wypadek, ktoś się postrzelił przy tzw. czyszczeniu broni, czy ktoś strzelał z okna z wiatrówki, bo uważał, że to fajna zabawa. Dlatego dla większości Polaków broń kojarzy się niekoniecznie dobrze.

My jesteśmy uczniowskim klubem sportowym, który stara się przekonać młodzież, dzieci, dorosłych, że broń to nie jest nic złego - pod warunkiem, że właściwie używana. Broń służy do celów sportowych, można się tym świetnie bawić, można zdobywać medale, można mieć ogromną satysfakcję z uprawiania sportu - który jest sportem jak każdy inny. Jest też przecież dyscypliną olimpijską.

Ale czy społeczeństwo jest już gotowe, żeby broń była ogólnie dostępna? Myślę, że nie. Ale uważam, że popularyzowanie strzelectwa sportowego prowadzi do tego, że ludzie się oswajają z bronią i zauważają, że nie zawsze jest ona groźna. I wtedy część ludzi, która już przeszła np. odpowiednie badania lekarskie, mogłaby być do niej bardziej przysposobiona. Oczywiście nie dla każdego i na pewno nie na tych zasadach, jak to jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie społeczeństwo jest do tego przyzwyczajone i gdzie broń może kupić praktycznie każdy. Ale tam są inne warunki, inne już obycie i przyzwyczajenie.

Czyli warto najpierw dobrze edukować, uczyć, przyzwyczajać. Ale jednocześnie na pewno nie może to być na takich zasadach, że broń jest dla każdego. Bo wielu ludzi niekoniecznie zasługuje na to, żeby dać im broń do ręki. Bo wiadomo, że nie każdy powinien bron dostać nawet dla obrony osobistej.

Komentarze 82

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Osama
W dniu 16.08.2016 o 13:24, Tuco napisał:

Wydaje mi się, że jest to zbędne. Po co nam niby broń? Do samoobrony? Według mnie to i tak bez sensu, bo napastnik też byłby uzbrojony w spluwę więc sytuacja taka sama jak obecnie.

A myślisz że w państwach bez dostępu do broni przestępcy nie są uzbrojeni w broń palną? Oczywiście, że nie wszyscy, ale spora część i tak ją załatwi z czarnego rynku. A w razie upowszechnienia dostępu do broni bandyta zastanowi się dwa razy zanim kogoś zaatakuje, bo może mieć broń palną. Plus bardziej kontrolowane będzie, czy broń jest zarejestrowana, a i wpływy do budżetu państwa z tytułu sprzedaży broni będą większe.

P
POPIS
Jeszcze brak broni na ulicach i w szkołach. Mało mamy rozbojów w kraju? Dajcie naszemu społeczeństwu broń a wojna domowa murowana. Określę to delikatnie: głupi pomysł ale co tu się dziwić widać jaka partia wyszła z inicjatywą. Lider tej partii też ma źle poukładane w głowie. Mam nadzieje że prezes JK (nasze słońce) i rząd (wspaniały) nie wpadną na ten sam pomysł. Chociaż w nie których pomysłach są podobni do zbieraniny Korwina. Kiedy ludzie zaczną w tym kraju logicznie myśleć? Zgadzam się z opinią naszej reżyser: "szczepionka II wojny światowej przestaje działać". Jak widzę panu Szczepanowi Barszczewskiemu podobają się wszystkie tragedie z USA związane z bronią. Śmieszne jest to że o obronności tego kraju wypowiadają się osoby które nigdy nie były w armii i unikały munduru. podobnie jest w MON. A teraz wielcy znawcy znający realia. Poprawię się to jest smutne.
Z
Ziem Njanin
W dniu 16.08.2016 o 09:19, Joanna K. napisał:

Pierwszym działaniem wroga, okupanta ZAWSZE jest rozbrojenie Polaków. Odbierano broń. Następnie wtłoczono nam do głów, ze posiadanie broni jest niebezpieczne i w ogóle beeee. Prawda jest taka, że to wróg bał się uzbrojonych Polaków. Niemiecki a przede wszystkim sowiecki.Niegdyś w moim rodzinnym domu /i naszych znajomych/ broń biała i ostra zalegała ściany i szuflady. Nie pamiętam, by opowiadano, że się sąsiedzi wystrzelali :). Dzisiaj bandyci mają dostęp do najnowocześniejszej broni, uczciwi ludzie stają naprzeciwko całkowicie bezbronni. Jak Państwo myślicie KTO ma przewagę ?

No tak tylko należałoby wrócić do obyczaju Rzeczypospolitej Szlacheckiej, gdzie rzeczywiście broń i konik z rzędem były na podorędziu. W ramach zastosowania owej broni obcinano i uszy i nosy a nawet języki o płazowaniu nie wspomnę. Były to jednak czasy oparte na jednej zasadzie "Szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie". Niestety ów szlachcic nie obronił Rzeczypospolitej mimo zalegania na ścianach całych arsenałów szabel i bandoletów. Po prostu inni (SĄSIEDZI) rozwinęli regularne armie, wytworzyli mieszczaństwo płacące podatki na tę armię,( gdyż zrozumianio, że to nie broń w domu ale armia w koszarach daje bezpieczeństwo), surowo karali nielegalne(bez pozwolenia) posiadanie broni i jej użycie a polska szlachta mniej więcej prezentowała przez stulecia taki pogląd jak Pani tutaj. Jeżeli w dzisiejszych czasach wierzy Pani, że broń będzie wisieć na ścianie jeno to radzę chodzić również w kontuszu. Przynajmniej będzie szansa na honorową (w pięknym stylu bo z prywatnej broni) śmierć...

J
Joanna K.

Pierwszym działaniem wroga, okupanta ZAWSZE jest rozbrojenie Polaków. Odbierano broń. Następnie wtłoczono nam do głów, ze posiadanie broni jest niebezpieczne i w ogóle beeee. Prawda jest taka, że to wróg bał się uzbrojonych Polaków. Niemiecki a przede wszystkim sowiecki.

Niegdyś w moim rodzinnym domu /i naszych znajomych/ broń biała i ostra zalegała ściany i szuflady. Nie pamiętam, by opowiadano, że się sąsiedzi wystrzelali :). Dzisiaj bandyci mają dostęp do najnowocześniejszej broni, uczciwi ludzie stają naprzeciwko całkowicie bezbronni. Jak Państwo myślicie KTO ma przewagę ?

G
Gość

I byłoby jak na dzikim zachodzie.

c
cryo
W dniu 15.08.2016 o 19:50, Gość napisał:

a nibyjak dokobasz tej kontrybucji jak chłop też będzie miał broń :)

ano skrzyknie się kumpli z gnatami ...

c
czy ktoś tu myśli
W dniu 15.08.2016 o 22:55, inny gość napisał:

...Wypadki samochodowe w dużej mierze są z winy drzew i cały czas się walczy o ich wycinanie. ...

To bardzo ciekawe. Te drzewa najwyraźniej rosną na środku drogi. Na wszelki wypadek wytnijmy wszystkie drzewa w kraju. Przecież idąc pieszo po łące, może takie drzewo się złamać i kogoś przygnieść. Wycinka to jest to, super pomysł.

i
inny gość

 

A teraz parę statystyk w ciągu ostatnich 17 lat w Polsce wypadkach samochodowych zginęło 110.000 tysięcy osób, a ponad milion została rannych, nie słychać zakazu używania aut, ludzie się nie boją wsiadać do samochodów i podróżować, bo o wypadkach słyszy się prawie codziennie i do tego się przywykło, nawet nie zwraca się na to większej uwagi, chyba, że gdy wypadku ginie co najmniej kilka lub kilkanaście osób ale jak już zginie parę osób z broni to lament, zakazać  trzeba, a wielu przypadkach może ona uratować niewinne życie, owszem napastnik być może zginie, ale po co nam w społeczeństwie morderca, gwałciciel czy złodziej?

 

Odpowiem tu Tobie i temu gościowi co się tak mocno rozpisał o konieczności posiadania broni.

Wypadki samochodowe w dużej mierze są z winy drzew i cały czas się walczy o ich wycinanie. 

Co z tego że kierowcy przechodzą badania, nawet te psychotechniczne, zdają egzaminy, jak później wsiadają za kółko i się rozwalają, a co gorsza zabijają innych niewinnych ludzi. Z bronią będzie tak samo, nigdy nie sprawdzą tego co komu może w przyszłości odwalić. I tu na Twoim przykładzie wypadków, dobrze jak sami się wystrzelają i nikogo niewinnego nie zabiją. Popatrz na niedawny wypadek na Zwierzynieckiej, facet ma padaczkę i dostaje pozwolenie na PJ, a są jeszcze gorsze przypadki wśród kierowców, ostatnio widziałem takiego co ma cukrzyce i ma momenty że traci wzrok przez to, ale jeździ. I tak będzie z badaniami, nawet komisja psychiatryczna nie oceni tego co komu w przyszłości może przyjść do głowy. Jak to się mówi, "zawsze jest kiedyś ten pierwszy raz".

K
Krychu
W dniu 15.08.2016 o 09:15, Gość napisał:

Jesli jada na murzynska dzielnice w zespole TRIDENT to sa uzbrojeni nawet w granaty typu F-1 i bron automatyczna typu hk36c.Wszystko zalezy od dzielnicy na jakiej odbywa sie dany patrol.Zwykle ulice chronia z kamerka w kasku i zoltym TASER a wspomaga ich jednostka z bronia krotka ktora porusza sie po pojazdami koloru czerwonego (G11??)Teraz dopiero stworzono grupe szybkiego reagowania w pelnym rynsztunku wojskowym ktora wyslano na ulice 4 tyg temu.   

Nie zapominaj o tych Kombi na których wożone są MP5...

G
Gość
a nibyjak dokobasz tej kontrybucji jak chłop też będzie miał broń :)
c
cryo

hmmm ... ludzie ... ciekawe czy w przypadku konfliktu międzynarodowego użyją swoich pukawek na wroga , czy na kontrybucje ziemniaków od chłopa ...

H
H&K P30sk

Tylko nieodpowiedzialny głupiec myśli, że obywatel z bronią, na którą uzyskał zezwolenie w tak wymagającym procesie, jak np. w Polsce będzie urządzał strzelaniny. Rozsądni zwolennicy liberalizacji przepisów o dostępie do broni palnej chcą jedynie wykreślenia zapisu pozwalającego po spełnieniu absolutnie wszystkich wymagań odmówienia przyznania pozwolenia z powodu widzi mi się komendanta wojewódzkiego. To tak, jakby po zdaniu egzaminu na prawo jazdy starosta odmówił przyznania prawa jazdy przez własne widzi mi się. Wnosimy też o rozszerzenie pojęcia obrony koniecznej, co jest w interesie każdego praworządnego obywatela. Bo jeśli ktoś przyłapie włamywacza, zauważy pedofila ciągnącego dziecko w krzaki, zauważy gwałt lub inną przemoc to może wkroczyć i zatrzymać napastnika, ale nich nie dojdzie przy tym do zwykłego uszkodzenia ciała (do 3 lat w zawiasach), trwałego uszkodzenia ciała (do 10 lat), czy nieumyślnego zabójstwa napastnika (do 25 lat, lub dożywocie).

 

Nikt nie chce tu urządzać Ameryki. Często podaje się przykład Australii, która iała równie idiotyczne prawo o dostępie do broni, jakie mają w USA. Po strzelaninie w 1997 zabroniono posiadania broni palnej poza pewnymi wyjątkami. Wszyscy się cieszą, że od tego czasu w Australii nie ma już masowych strzelanin, ale kiedy pokazuje się, że po zakazie posiadania broni od 1997 do 2002 roku liczba morderstw, gwałtów, włamań o szczególnie brutalnym charakterze itp. wzrosła ponad 3 krotnie. od 2002 do 2007 jeszcze się podwoiła, a odkąd Australia pryjmuje imigrantów z krajów arabskich obywatele domagają się przywrócenia prawa obowiązującego do 1997 roku z zachowaniem tylko kilku obostrzeń, takich, jak badania psychologiczne co pół roku dla posiadacza broni.

 

Ja regularnie chodzę uzbrojony w legalnie posiadaną broń krótką i znam kilkoro ludzi, którzy robią tak samo. Nie ważne, czy idę do pracy, na spacer, czy na imprezę. Słyszeliście o jakiejś tragedii w Polsce z użyciem legalnej broni? Bo ja czytam o strzelaninach z użyciem broni nielegalnej, jeśli chodzi o Polskę oczywiście. W USA strzelaniny urządza się z legalnie zakupionej broni, ale tam koleś wchodzi do sklepu, zostawia swoje dane, sprawdzają go, czy nie popełnił w życiu poważniejszego przestępstwa i już, proszę, strzelba dla pana, dodatkowo dwie sztuki broni krótkiej i co tam pan jeszcze sobie zażyczy. To rzeczywiście jest głupota.

H
H&K P30sk

W 2015 roku zammordowano w Polsce 1047 osób. (statistica.pl)

 

Tylko nieodpowiedzialny głupiec myśli, że obywatel z bronią, na którą uzyskał zezwolenie w tak wymagającym procesie, jak np. w Polsce będzie urządzał strzelaniny. Rozsądni zwolennicy liberalizacji przepisów o dostępie do broni palnej chcą jedynie wykreślenia zapisu pozwalającego po spełnieniu absolutnie wszystkich wymagań odmówienia przyznania pozwolenia z powodu widzi mi się komendanta wojewódzkiego. To tak, jakby po zdaniu egzaminu na prawo jazdy starosta odmówił przyznania prawa jazdy przez własne widzi mi się. Wnosimy też o rozszerzenie pojęcia obrony koniecznej, co jest w interesie każdego praworządnego obywatela. Bo jeśli ktoś przyłapie włamywacza, zauważy pedofila ciągnącego dziecko w krzaki, zauważy gwałt lub inną przemoc to może wkroczyć i zatrzymać napastnika, ale nich nie dojdzie przy tym do zwykłego uszkodzenia ciała (do 3 lat w zawiasach), trwałego uszkodzenia ciała (do 10 lat), czy nieumyślnego zabójstwa napastnika (do 25 lat, lub dożywocie).

 

Nikt nie chce tu urządzać Ameryki. Często podaje się przykład Australii, która iała równie idiotyczne prawo o dostępie do broni, jakie mają w USA. Po strzelaninie w 1997 zabroniono posiadania broni palnej poza pewnymi wyjątkami. Wszyscy się cieszą, że od tego czasu w Australii nie ma już masowych strzelanin, ale kiedy pokazuje się, że po zakazie posiadania broni od 1997 do 2002 roku liczba morderstw, gwałtów, włamań o szczególnie brutalnym charakterze itp. wzrosła ponad 3 krotnie. od 2002 do 2007 jeszcze się podwoiła, a odkąd Australia pryjmuje imigrantów z krajów arabskich obywatele domagają się przywrócenia prawa obowiązującego do 1997 roku z zachowaniem tylko kilku obostrzeń, takich, jak badania psychologiczne co pół roku dla posiadacza broni.

 

Ja regularnie wchodzę na masowe imprezy przenosząc legalnie posadaną broń krótką i znam kilkoro ludzi, którzy robią tak samo. Słyszałeś o jakiejś tragedii w Polsce z użyciem legalnej broni? Bo ja czytam o strzelaninach z użyciem broni nielegalnej, jeśli chodzi o Polskę oczywiście. W USA strzelaniny urządza się z legalnie zakupionej broni, ale tam koleś wchodzi do sklepu, zostawia swoje dane, sprawdzają go, czy nie popełnił w życiu poważniejszego przestępstwa i już, proszę, strzelba dla pana, dodatkowo dwie sztuki broni krótkiej i co tam pan jeszcze sobie zażyczy. To rzeczywiście jest głupota.

g
gość

chodzi też o to , że teraz są różne rodzaje pozwoleń na broń, do obrony, na broń kolekcjonerską, sportową, myśliwską, tylko , że część broni dostępnych na te pozwolenia się pokrywa, ale zabić można każdą, jakoś nie słychać, żeby Polacy z powyższymi pozwoleniami się zabijali i strzelali na ulicach, dobrze by było te pozwolenia jakoś inaczej podzielić, może poszerzyć, ujednolicić, a na wypadek konfliktu zbrojnego to czym będziecie się bronić ? ja mam złudzeń co do tego, że żyjemy w takich czasach, że konflikt zbrojny może wybuchnąć w każdej chwili, z każdej strony, i historia pokazała, że można liczyć przede wszystkim na siebie, poza tym każdy bandzior, mając świadomość, że jeśli będzie chciał nas skrzywdzić, musie mieć świadomość, że może zostać postrzelony przez praworządnego obywatela posiadającego broń , i proponuje sprawdzić skąd w USA jest takie przywiązanie do posiadania broni, że nawet konstytucja to gwarantuje

 

g
gość

moim zdaniem dostęp do broni każdemu , kto spełni surowe kryteria, badania psychologiczne, nauka o broni tzn, korzystanie, bezpieczne obchodzenie się z bronią,  edukacja na jej temat, egzaminy z tego wszystkiego i dopiero pozwolenie, broń jest dla ludzi zdrowych psychicznie, odpowiedzialnych, zapominacie, że wielu polaków posiada broń na, którą nie trzeba pozwolania, czyli broń rozdzielnego ładowania wyprodukowana przez 1885 rokiem lub jej współczesne repliki, a jakoś nie słychać, żeby ktoś strzelał  na ulicach,broń to samo w sobie nic złego, to człowiek strzela a nie sama broń,  nie dać broni bo może zastrzelić jeden drugiego, to spoko, zabije nożem, kijem baseballowym, cegłą i czym tylko chcecie, nawet ciężarówką, nikt nikogo nie zmusza do posiadania, łatwiejszy dostęp tylko dla chętnych, po spełnieniu odpowiednich kryteriów, nie karanych, po testach psychologicznych, po wyszkoleniu strzeleckim z bezpiecznego obchodzenia i obsługi, po wpojeniu podstawowych zasad BHP, i oczywiście wszystko za taką cenę, która też będzie pewnego rodzaju sitem dla chętnych,

każdy ma prawo do obrony, co zrobisz jak ktoś wyceluje w ciebie z broni ? kamieniem rzucisz ? czasem ogień można zwalczyć tylko ogniem, słychać czasem że w USA nawet dziecko strzela do bandytów, żeby  obronić dom, boicie się tej broni jak by to było straszne zło, ale najpierw zapraszam na strzelnicę, wtedy możecie się wypowiadać, bo ludzie boją się tego czego nie znają,polski pistolet vis, i pamiętajcie, że każdy bandyta ma dostęp do broni palnej, i żadne zakazy i ograniczenia bandyty przed jej zdobyciem nie pomogą, 

 
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska