Nie brakuje w Świeciu zwolenników przywrócenia pochówków na cmentarzu przy ul. Mickiewicza. Są oni zgodni co do tego, że miejsce to powinno być zarezerwowane dla zasłużonych mieszkańców. - Trudno w prosty sposób określić, kto miałby prawo do tego przywileju, ale sądzę, że w większości przypadków nie mielibyśmy problemów z określeniem, czy dana osoba rzeczywiście wniosła coś szczególnego do życia miasta - stwierdza Piotr Szewczuk, radny powiatowy. - Oczywiście zgodę na to musiałaby wyrazić także rodzina zmarłego. Zmiana użytkowania nekropoli po pierwsze sprzyjałaby utrzymaniu tego miejsca w czystości, po drugie oddawalibyśmy hołd wyjątkowym ludziom, o których niestety czasem zbyt szybko zapominamy. To miejsce przypominałoby nam o nich. Przynajmniej pierwszego listopada.
Za blisko wody
Entuzjastą świeckich Powązek jest także miłośnik lokalnej historii Józef Szydłowski. - Sprawą próbuję zainteresować różnych ludzi od kilku lat - tłumaczy. - Myślę, że warto byłoby zapoczątkować poważną dyskusję na ten temat. Stary cmentarz ze względu na swoją historię i lokalizację wydaje się idealnym miejscem do wyznaczenia miejsce pochówku dla zasłużonych.
Ewentualną debatę zdają się ucinać przepisy. Tak przynajmniej uważa Wiesław Ratkowski, kierownik wydziału budownictwa Urzędu Miejskiego w Świeciu. - Zgodnie z ustawą o cmentarzach z 1959 roku pochówek nie może odbywać się w odległości bliższej jak 50 metrów od sieci wodociągowej - tłumaczy. - Z trzech stron cmentarza przebiegają ulice z tego typu sieciami. Gdybyśmy chcieli wyznaczyć wspomniane 50 metrów, to okazałoby się, że zostaje nam tylko wąski pasek biegnący przez środek cmentarza. Ile można byłoby wyznaczyć tam kwater? Zbyt mało, aby takie rozważanie miały większy sens - stwierdza. - Uważam, że temat starego cmentarza został zamknięty z chwilą oddania do użytku tego przy ul. Sienkiewicza.
Chociaż tablice
Pewne rozwiązanie tego problemu podpowiada Szydłowski. - Gdyby z przyczyn administracyjnych czy też sanitarnych niemożliwy stał się pochówek, można rozważyć montowanie samych tablic pamiątkowych - mówi. - Zasadne byłoby to zwłaszcza w przypadku osób, które z różnych względów nie są chowane w Świeciu. Z tego co wie, są miasta w Polsce, które korzystają z tego rozwiązania
Czytaj e-wydanie »