Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy powinniśmy bać się Korei Północnej?

Rozmawiał Roman Laudański
dr Sławomir Sadowski
dr Sławomir Sadowski archiwum
Nie sądzę, żeby dążyli do rzeczywistej wojny - chyba że ich lider oszalał - mówi dr Sławomir Sadowski politolog z Instytutu Politologii UKW w Bydgoszczy

- Media na całym świecie donoszą o zbrojnej mobilizacji w Korei Północnej. Czy jest się czego bać?
- W skrajnej sytuacji ta eskalacja może skończyć się konfliktem zbrojnym, choć - obserwując od 20 lat politykę klanu Kimów - w to wątpię. Polityka Korei Północnej opiera się na tym, że kiedy jej wewnętrzna sytuacja gospodarcza zaczyna mocniej szwankować - to wtedy daje impuls światu, że jest zdolna do bardzo gwałtownych kroków przeciwko Ameryce, Korei Południowej i Japonii. Koreańczycy z Północy robią to w celu zmuszenia społeczności międzynarodowej do udzielenia sobie pomocy.

- Może to wynik ostatniej próby atomowej w Korei Północnej i obłożeniu jej kolejnymi sankcjami?
- To wszystko jest grą na cienkiej linie pomiędzy pokojem a wojną. Natomiast nie sądzę, żeby dążyli do rzeczywistej wojny - chyba że ich lider oszalał. Przecież oni sobie doskonale zdają sprawę z tego, że nawet daleko idąca militaryzacja Korei Północnej ma się nijak do potęg, przeciwko którym występują. Przecież oni reprezentują zupełnie inny świat technologiczny i wojskowy!

Czytaj: Rośnie napięcie na Półwyspie Koreańskim. USA i Seul ostrzegają Phenian

- Jakie wyposażenie ma Koreańska Armia Ludowa?
- To jest uzbrojenie z lat 60. i 70. ubiegłego stulecia. Dysponują bronią pochodzącą ze Związku Radzieckiego, często modyfikowaną przez Chiny. Postawili na nowoczesne lotnictwo i sprzęt rakietowy, ale artyleria to często muzealne egzemplarze. Broń jest archaiczna, co nie znaczy, że nie może razić przeciwnika. Ale w porównaniu z Amerykanami, siłami Japonii - nie mają szans. Politycy Korei doskonale to wiedzą. Napinają muskuły, wiedzą, że mogą kogoś ukąsić, ale ostatecznie to oni zostaną zdeptani.

- Kto mógłby powstrzymać wojenne zapędy Korei Północnej: Chiny, Rosja, Stany Zjednoczone?
- Chińczycy wyraźnie się od nich dystansują. Korea Północna nie może silnie wspierać się - jak kiedyś - na pomocy Chin. Rosja jest przeciwna jakiejkolwiek eskalacji, ponieważ jest zainteresowana współpracą z Koreą Południową. Rosjanie raczej skłonni są stabilizować ten obszar niż go zaogniać. Jedynym straszakiem Korei Północnej jest broń jądrowa, która jednak bardziej jest groźna dla samych Koreańczyków niż dla świata. Zestrzelenie ich trzech lub pięciu głowic atomowych przez amerykańskie, japońskie czy południowokoreańskie systemy antyrakietowe nie będzie problemem. Jeśli one by wybuchły, to nad terytorium Korei Północnej. Zapewne w ciągu kilkunastu dniu pojawią się emisariusze dobrej woli, którzy skłonią Koreę Północną do zmiany nastawienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska